Przewiń przełącznik

Rok: 2016

Pielęgnacja szyszynki

SZYSZYNKA
jest najbardziej mistycznym gruczołem, który ulokowany jest w mózgu człowieka. Utożsamiana również często z szóstą czakrą – Ajna lub z tzw. trzecim okiem.
Mistycy twierdzą, że uruchomienie tego gruczołu otwiera w człowieku wielkie zdolności telepatyczne i nie tylko… Na codzień używamy naszych oczu by wzrokiem rozumieć świat fizyczny, szyszynka z kolei pozwala zrozumieć nam świat spirytualny. Starożytni Grecy pisali, że ten maleńki gruczoł łączy człowieka z Rzeczywistą Prawdą, Egipcjanie rysowali symbol nazywany okiem Horusa, który w rzeczywistości przedstawia przekrój ludzkiego mózgu z uwzględnieniem gruczołu szyszynki:

Oczyszczenie szyszynki jest konieczne dla tych, którzy chcą rozwinąć swoją wielowymiarową percepcję. Szyszynka to nasze naturalne wewnętrzne źródło DMT. Związek ten aktywizuje u człowieka podwyższony stan świadomości. Obudzona szyszynka otwiera możliwość świadomych podróży astralnych, otwiera percepcję na inne wymiary, pozwala przewidywać przyszłość i komunikować się z istotami spoza naszego wymiaru. Choć to wszystko brzmi nieprawdopodobnie, zwłaszcza w dobie kompletnej ignorancji i pełnego zaufania do mediów, jest to fakt, który warto sprawdzić samemu poprzez poszukiwanie odpowiedzi na ten temat.

DMT mówiąc w skrócie – to molekuła oświecenia, oprócz tego endogennego (naturalnie produkowanego przez szyszynkę) występuje również w ayahuasce – leczniczym zielu z Amazonii, którego używanie przynosi uzdrowienie ciała i serca poprzez fizyczne oczyszczenie oraz podróż po innych wymiarach. Ci, którzy używają tej rośliny przechodzą przez okres „pracy” gdzie zaszłe problemy i programy Ego stają przed naszą świadomością i mogą być uleczone dzięki wglądom w siebie, do których dochodzi pod wpływem rośliny. Zaletą oczyszczenia szyszynki jest to, że wytwarza swoją własną dawkę DMT i że możemy „pracować” w duchowym sensie tego słowa przez cały czas oraz, że nie musimy przechodzić przez oczyszczające działanie ayahuaski. Nie potrzebujemy substancji z zewnątrz aby rozwijać swojego Ducha.

Niestety nasza Szyszynka jest na codzień mocno zagrożona wpływem zewnętrznym. Każdego dnia zażywamy olbrzymie dawki fluoru, czy to naturalnego, w herbacie, ziemniakach lub fasoli, czy tego najbardziej chemicznego w paście do zębów, wodzie czy kosmetykach. Fluor działa negatywnie nie tylko na naszą szyszynkę, która pod jego wpływem ulega zmniejszeniu i zwapnieniu, ale i powoduje przewlekłe choroby organizmu, począwszy od nowotworów, osłabienia kości po problemy z koncentracją i krótko mówiąc – ogłupienie człowieka ( więcej w tym temacie ). Jeśli więc spojrzymy na świat jako na obiekt manipulacji, gdzie jedni siedzą na górze a inni na dole, możemy śmiało zadać sobie pytanie, czy przypadkiem komuś nie zależy na tym, abyśmy byli łatwymi obiektami manipulacji, ogłupionymi przez media i system, który wdrukuje się nam od małego dziecka.

Wiedza o posiadaniu szyszynki i odpowiednie postępowanie w celu oczyszczenia jej, daje wielkie możliwości, jak sami się domyślacie był to kolejny krok na mojej drodze pracy ze sobą. Sam fakt zrozumienia tego czym jest szyszynka zajął mi dosłownie chwilkę, praca nad naprawą tego gruczołu trwa niestety cały czas. Efekty działania tego magicznego instrumentu dostrzegam podczas medytacji, dzięki aktywnej szyszynce szybciej się wyłączam a sama medytacja daje mi wielkie korzyści.

Proponuję zacząć własną naprawę szyszynki od ograniczenia ogłupiaczy takich jak telewizja, radio, czy durne portale pokroju kwejka. Następnie polecam zaopatrzyć się w pastę do zębów, bez dodatku fluoru, jeśli nie znajdziecie takiej w sklepie, możecie ją wyprodukować sami, w internecie jest pełno przepisów na własną pastę do zębów! Następnym krokiem, który sam postawiłem była medytacja, osobiście zrezygnowałem także z mięsa, co było moją indywidualną decyzją z której jestem dumny, jednakże nikogo do tego nie namawiam, gdyż wymaga to większych przygotowań i świadomości tej decyzji.

PODSTAWY DETOKSYKACJI SZYSZYNKI:
1. Usuń Rtęć – To kolejna naprawdę zła trucizna dla szyszynki. Nie pozwól, aby to dostała się do Twojego ciała. Plomby amalgamatowe w zębach są toksyczne dla szyszynki – należy je usunąć. Wszystkie wytwarzane obecnie szczepionki medyczne są również skażone rtęcią. Thimerosal (środek konserwujący szczepionki) to inaczej metyl rtęci i jest bardzo trudno usunąć go z mózgu po jego dostaniu się tam. Unikaj jedzenia ryb i owoców morza, takich jak krewetki. Tuńczyk i mięso delfinów jest szczególnie szkodliwe ze względu na zawartość rtęci – większe ryby mają wyższe stężenie rtęci w swoich tkankach.

Eco żarówki – jeśli taka żarówka się rozbije opary rtęci natychmiast są uwalniane do pokoju i wdychane. Natychmiast taką żarówkę wynieś na zewnątrz i wywietrz dobrze pomieszczenie. (A UE wprowadziła nakaz używania tylko takich)

Rtęć może być usuwana z organizmu przez codziennego stosowane Chlorelli, pędów pszenicy i spiruliny. Zioła Cilantro przyjmowane codziennie, również pomagają usunąć rtęć z tkanki mózgowej.

2. Fluor – w pastach do zębów i w wodzie z kranu. Jego należy unikać unikać za wszelką cenę. Zabija szyszynkę, kaclyfikując (zwapniając) jej tkanki

3. Zdrowa żywność – niektóre pestycydy są toksyczne dla szyszynki. Organiczna zdrowa żywność – w dużej mierze surowa – wspiera odtruwanie szyszynki.

4. Alkohol i palenie. Naturalnie one muszą odejść wraz z emocjonalnym przywiązaniem do korzystania z nich (zwykle pod owym przywiązaniem kryje się kwestia własnej wartości lub nierozwiązany uraz).

5. Uzdrawianie Sercem – podnosi nasze wibracje i leczy ze strachu – przydatne kiedy zaczynamy widzieć inne wymiary.

6. Inne toksyny – jeśli coś jest toksyczne nie umieszczaj tego w swoim ciele. Jeśli trudno Ci przeczytać nazwę na opakowaniu, prawie na 99% jest to toksyczne dla Twojego ciała. Toksyny to sztuczne słodziki (aspartam K), rafinowany cukier, fenyloalanina, wszystkie numery konserwantów zaczynające się od E 1, dezodoranty (zwłaszcza antyperspiranty z toksycznym aluminium jako podstawowym składnikiem czynnym), środki chemiczne, dentystyczne płyny do płukania ust oraz odświeżacze powietrza.

7. Prawdziwa czekolada i surowe kakao jest stymulantem gruczołu szyszynki.W wysokich dawkach działa odtruwająco z powodu wysokiej zawartości przeciwutleniaczy.

8. I teraz trkicky ciekawostka z medycznego świata „od kuchni” – prawdziwy sekret mistrza kuchni
Kiedy ilość magnezu w organizmie spada, wówczas aby nadrobić jego braki ciało uwalnia z kości i zębów wapń. Podwyższony poziom wapnia we krwi sprawia, że większa jego ilość odkłada się w narządach miąższowych – nerkach, jajnikach i szyszynce również.

..aby utrzymać wapń w kościach i zębach, a nie w stawach i tkankach miękkich, potrzeba stałych dostaw magnezu.

Magnez jest zdolny do odwrócenia związanego z wiekiem zwyrodnieniowego zwapnienia struktur naszego organizmu i w ten sposób może przyczynić się do jego odmłodzenia.

Magnez odgrywa także bardzo ważną rolę w oczyszczaniu organizmu z toksyn. Jon magnezu jest atomem, któremu brakuje dwóch elektronów, co prowadzi do szukania innych atomów w celu ich przyłączenia. Kiedy toksyczne metale ciężkie takie jak ołów, kadm, aluminium pojawią się w organizmie, magnez wchodzi z nimi w reakcje, powodując obniżenie ich toksyczności i wydalenie wraz z moczem. Ponadto glutation – ważny antyoksydant nie może być syntetyzowany bez udziału magnezu.

Najlepiej przyswajamy magnez w postaci chlorku magnezu, ale nawet w tej formie bywa, że tylko w 50% procentach wchłania się z naszego przewodu pokarmowego, do tego jest niemiłosiernie gorzki. Mogą upłynąć aż trzy miesiące albo i więcej, zanim doustne uzupełnianie magnezu przywróci właściwy poziom magnezu wewnątrzkomórkowego.

I teraz obiecany sekret mistrza kuchni dotyczący magnezu.

Najlepiej stosować chlorek magnezu do kąpieli! Powierzchnia absorpcji przez skórę jest ogromna, o wiele większa niż w przewodzie pokarmowym. Kto ma kłopoty z uwierzeniem, czy to aby skuteczne, niech pójdzie do sauny i poleje wódki na rozgrzane kamienie.

9. Szyszynkę odnowić można również poprzez zioła, np.: pietruszkę, lucernę, bylicę, gotu-kola.

10. Również uszkodzone komórki mózgowe można wzmacniać za pomocą Tiaminy, znanej również jako witamina B1, jest istotnym składnikiem odżywczym, którego potrzebują wszystkie tkanki, nie wyłączając mózgu. Znajduje się ona w takich produktach spożywczych jak pełne ziarna zbóż, orzechy, fasola, groszek i ziarna soi.

11. Wit. K
Dotychczas sądzono, że prawidłowy stan kości zależy głównie od spożycia wystarczających ilości wapnia i witaminy D. Jak wiadomo, wapń osadza się w naczyniach krwionośnych powodując ich zwapnienie, a jednocześnie jego niedobór w kościach prowadzi do osteoporozy. To zjawisko nazwano „paradoksem wapnia”. W zrozumieniu istotnej roli witaminy K w metabolizmie wapnia u człowieka pomogło odkrycie białek MGP (Matrix Gla Protein) i ich roli jako transporterów wapnia. Przy udziale witaminy K osteokalcyna przekształcana jest do karboksyosteokalcyny, która może wiązać jony wapniowe poprzez grupy karboksylowe. Osteokalcyna jest syntezowana w komórkach kościotwórczych, jej rola polega na dostarczaniu jonów wapnia oraz wiązaniu go z matrycą hydroksyapatytu.

12. Misy kryształowe i tybetańskie
Wszystkie kryształy mają swoją wibrację. Kiedy słuchamy  dźwięków nasze ludzkie kryształy harmonizują się. Te wibracje posiadają bardzo silne działanie, szczególnie na kręgosłup i czaszkę. Wnikają głęboko w układ nerwowy, w organy, w mięśnie, w układ krwionośny, docierają do każdej komórki ciała. Działają na metabolizm i harmonizują czakry, oczyszczają aurę, balansują obie półkule mózgowe. Umożliwiają połączenie z wyższymi wymiarami, aktywizują szyszynkę ( wiecej na ten temat ).

ZAPRASZAM DO MEDYTACYJNEJ
KĄPIELI W UZDRAWIAJĄCYCH WIBRACJACH
MUZYCZNEGO SATSANGU Z JEDYNYM PRAWDZIWYM
NAUCZYCIELEM / UZDROWICIELEM W TOBIE

TytułDziękuję Dawidowi Szelag za inspirację🙂

Manifest Ayahuaski

SoundLoveMedicine-:-Krzysztof Lottig-AirMan – Snake

W hołdzie wszystkim doświadczającym, szamanom i uzdrowicielom pracującym ze świętymi roślinami.Aho!Bonusowy utwór z płyty Sound Love Medicine: http://wp.me/p4fI4w-8lMuzyka i videomix : Krzysztof Lottig Film by Jan Kounen "Blueberry" ( Thx for a great movie )

Opublikowany przez Soundlove Medicine na 11 stycznia 2016

Duch Ayahuasca i jej Planetarna Misja

1. Wprowadzenie

Jestem duch Ayahuaski. Po raz pierwszy manifestuję się poprzez słowa pisane, żeby pilnie przywołać wszystkie Istoty Ludzkie naszej Matki Ziemi, a w szczególności poszukiwaczy światła, żeby powędrować poza Puszczę Amazońską. Manifestuję się bo po pierwsze, moją misją jest ułatwić przejście energetyczne, którą ludzkość doświadcza w obecnych czasach, a po drugie, ponieważ moja fizyczna egzystencja jest zagrożona, bo moi Święci Opiekunowie z Amazonii nie rozumieją niebezpieczeństwa na które mnie narażają, agresywnie zbierając rośliny i nie wymieniając ich na nowe nasadzenia.

Wychodzę z Puszczy Amazońskiej ryzykując moją egzystencją jako botaniczny gatunek, żeby zanurzyć się w projekt, do którego byłam stworzona przez naszego najwyższego opiekuna Centralne Słońce Wszelkiego Istnienia. Używajcie nazwy, która wam pasuje, jestem do Waszych usług. Należnością moją jest, w tym historycznym momencie, przyczynić się do rozwoju ludzkiej świadomości w sposób znaczący i konieczny, ku czci Uniwersalnemu Światu, którą prowadzi moja Jaźń. Po raz pierwszy, z zainteresowaniem stworzony przez moich emisariuszy, szamanów dzięki dostępnym, skutecznym i nowoczesnym środkom łączności i transportu, mam możliwość dotrzeć do całej naszej Matki Ziemi i świętować naszą kosmiczną egzystencję. Żyję, po to, aby dostarczyć surowemu realizmowi Uniwersalną Miłość wszystkim Istotom Ludzkim, którzy wołają o Nią z głębi swoich dusz. Jestem duchem duchów. Działam z wyższą wibracją, niż dusze tworzące mnie. Jestem o wyższej hierarchii od duszy Ayahuaski z niedocenianej Chacruny i Tohe. Lekarstwo (Medycyna) uzyskane z mieszanki Ayahuasca,Chacruna i Tohe nazwano Ayahuasca. Mimo, że nazywają mnie jako jedno z nich, to moje magiczne uzdrowienie nie pochodzi z żadnego z nich. Moja magia tkwi w synergii stworzona ze świętej mieszanki. Minie wiele lat, zanim oficjalna nauka odkryje mechanizmy, których używam do działania nad ludzkim umysłem. Nauka jest zaskoczona moją mocą, która pochodzi nie tylko z kryształu DMT, z harmalina, czy z innych cząsteczek, które składają mnie. Jest to mieszanina w stanie naturalnym, surowa i podstawowa, bio elektryczna – naładowana bez żadnego przemysłowego procesu. To jest duch Ayahuasca, która objawia się dzisiaj, rzucając światło na zamieszanie, które mnie otacza. Dziękuję wszystkim uzdrowicielom, za to, że utrzymali mnie przez wiele wieków w ich sercach i dziękuję wszystkim moim opiekunom, którzy powołują mnie do tych wszystkich zakątków naszej Matki Ziemi.

Oddaję tutaj cześć amazońskiej tradycji używając moją powszechną nazwę Ayahuasca, ale tylko dla wygody językowej, ponieważ jestem również duchem Yagé, Pilde, Dápa, Pandé, Hoasca, Kahiriama, Natema, Caapi, Mado, Ñucñu-huasca, Shimbaya-huasca (Quechua), Kamalampi, Punga-huasca, Rambi, Shuri, Nishi, Oni, Shillinto Natema, Mi-hi, Amarron-huasca, Inde-huasca, Shuri-fisopa, Shuri-oshinipa, Napi i Nepe. Używałem również popularnego określenia “szaman” dla wygody i zrozumienia, ale zawsze oddając honor i ukłon dla naszych Taitas, Sinchis, Curacas, Payes, Yachas, Chais, Junes, Onayas, Murayas, Mutsarawas, Curanderos i Uwishin, którzy są moimi umiłowanymi opiekunami.

czytaj więcej

Z dźwięku powstałeś … w dźwięk się obrócisz

W Nowym Testamencie św. Jan tak rozpoczyna swą Ewangelię: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało” (J 1:1-3).”  Jak wielkie możliwości interpretacji Stworzenia odsłaniają się przed nami, gdy przetłumaczymy “Słowo” jako “Dźwięk” lub „pierwotną wibrację wszechświata”. W tym kontekście Słowo i Stwórca są jednym, przy czym słowo jest pochodzącą od Stwórcy siłą, która wprawia pramaterię w ruch. Z tej siły, obraz (myśl Boga) wyraża się w pramaterii i przyjmuje w niej kształt.
Kształtujące działanie dźwięku pokazują zamieszczone w tym dziale obrazki i filmiki, na których zobaczymy jak dźwięk wyrażą się w formie struktury. Różne wibracje tworzą różne struktury i każda z tych struktur reprezentuje jakiś dźwięk. Co więcej, proces ten zachodzi w atomach i galaktykach, w kamieniach i roślinach, w ciałach zwierząt i u człowieka…
W hinduizmie za pierwszy we wszechświecie uznaje się dźwięk Om (także Aum, ).
Dlatego jest on uważany za najświętszą sylabę hinduizmu.

„Om to sylaba-nasienie (bidźa), postrzegana jako dźwięk powstania Wszechświata. Ta transcendentalna wibracja, jest uważana za identyczną z osobą absolutnego Wisznu. Na niej opierają się wszystkie hymny wedyjskie. Za świętą uznawana jest także w buddyzmie tybetańskim. Om to sylaba będąca najważniejszą mantrą, pierwotnym dźwiękiem znanym także pranawa, akszara i omkara. Z reguły wymawia się ją samą.”

Wibracyjny obraz Pierwszego Dźwięku, OM

Tak więc na początku był dźwięk, który wprawił wszystko w ruch i dzięki któremu z głębokiej ciszy wyłoniły się formy i kształty, które przenikają cały wszechświat. Jeśli nawet początkowo istniał jeden dźwięk to w jakiś sposób  potrafił się on zróżnicować na tyle, że dziś myślimy o wszechświecie jako „muzyce sfer” – o wielości dźwięków tworzących „symfonię stworzenia”.

Badania nad związkiem dźwięku i kształtu prowadził już Ernst Chladni (1756-1827), który posypywał sprężystą płytkę piaskiem i opiłkami korka a następnie przeciągał po  krawędzi płytki skrzypcowym smyczkiem uzyskując różne kształty zwane dzisiaj figurami Chladniego. *

Figury Chladniego

Do badań prowadzonych przez Ernsta Chladniego nawiązał w latach 60-tych XX wieku dr Hans Jenny, który rozwinął metodę Chladniego, tworząc nową naukę zwaną cymatyką (czasem także, mniej wdzięcznie kymatyką – od ang. Cymatics) czyli naukę o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Hans Jenny. Rejestrował on na taśmie filmowej oddziaływanie dźwięku na proszki i płyny. Zauważył, że drgania dźwiękowe wytwarzają geometryczne kształty. Niskie częstotliwości wytwarzały proste koło opisane pierścieniami. Przy wyższych częstotliwościach wzrastała liczba kręgów umieszczonych koncentrycznie wokół jednego koła – i generalnie – wraz ze wzrostem częstotliwości rosła złożoność kształtów – przykład.

Evan Grant: Cymatyka i widzialny dźwięk.

Cymatyka najwyraźniej inspiruje nowe pokolenie...
CYMATICS: Science Vs. Music - Nigel Stanford
https://vimeo.com/111593305 
O projekcie: http://nigelstanford.com/Cymatics/

Kształty Dr Hansa Jenny’ego

Strony o cymatyce z ilustracjami:
http://www.cymatics.org/

Cymatyka w „The Unesco Courier”, December 1969 [in English]

Poniżej przykłady eksperymentów ukazujących w jaki sposób zmienna wibracja dźwięku rzeźbi w materii (wodzie i piasku) różne formy. TEN SAM TON dźwiękowy tworzy zawsze TEN SAM KSZTAŁT.

Ukryty świat: cymatyka (Cymatics) Alexandra Lauterwassera
Badacz dopatruje się podobieństw między „kształtami wody” powstającymi
w jego laboratorium i kształtami występującymi w przyrodzie…

Dźwięk tworzący kształty w cieczy by A. Lauterwasser

http://www.youtube.com/watch?v=OolFBssu0ik

Zdjęcia kształtów („stojących fal”) tworzonych przez tony dźwiękowe o różnych wysokościach (A. Lauterwasser)

wysokość tonu 30.5 Hz

wysokość tonu: 34.3 Hz

wysokość tonu: 35.1 Hz

wysokość tonu: 102.528 Hz

Źródło
Alexander Lauterwasser jest jednym z wielkich kontynuatorów tradycji zapoczątkowanej przez Ernsta Chladniego. od kilku lat jeździ po świecie dając koncerty pod tytułem „Światło – dźwięk – woda”, na których pokazuje na żywo w jaki sposób dźwięk tworzy różne kształty w wodzie. Po prostu instaluje kamerę nad naczyniem z wodą i rzuca obraz na wielki ekran w sali koncertowej dzięki czemu każdy może obserwować na żywo to, co do tej pory badacz widział jedynie w swoim laboratorium.  Znajdziesz coś na ten temat w miesięczniku Czwarty Wymiar Nr 7/2010. Poniżej zamieszczam jedną stronę artykułu (kliknij, aby ją powiększyć) udostępnioną przez redakcję na swoich stronach internetowych oraz kilka fotografii z koncertów pochodzących ze strony http://www.oratorium-stellamaris.com/
Przy okazji: czy w strukturę katedry w Chartres wbudowane są muzyczne proporcje odwzorowujące niebiańską Harmonię Sfer?
Muzyczna katedra w Chartres [PL]

Woda poddana wibracjom.

Kształty tworzone przez głosy ludzi, zwierząt i instrumenty (English)

* Figury Chladniego i fala stojąca
Pisaliśmy już, że Figury Chladniego to figury tworzone przez piasek lub opiłki korka, powstające w wyniku „grania” skrzypcowym smyczkiem na krawędzi sprężystej płytki. Teraz dodamy, że piasek i opiłki korka gromadzą się w węzłach fali stojącej na tej drgającej płytce. Podczas tych drgań drobinki materiału znajdującego się na płytce zsypują się do pozycji linii węzłowych fali, tworząc właśnie figury Chladniego o niepowtarzalnych kształtach.
Węzeł fali to miejsce o zerowej amplitudzie drgań w ośrodku, w którym rozchodzi się fala stojąca.

Czerwone punkty oznaczają węzły fali stojącej (w ośrodku stacjonarnym).

Dźwięk Tula, DNA i Graal – znaczenie częstotliwości

„Mistycy i szamani wielu kultur wspominali o Galaktycznym Centrum nazywając go Tula i zapisywali tą nazwę w postaci trójkąta złożonego z trzech okręgów. Wizerunek ten odnajdywano wyryty w skałach w prehistorycznych siedzibach na całym świecie. Niektórzy wierzą, że taka wersja tego wizerunku przedstawia tunel czasoprzestrzenny w Centrum Galaktyki i może być także  kodem odnoszącym się do 90% ukrytego lub nieużywanego DNA, które nazywa się „śmieciowym”.


Wiele rdzennych tradycji Mezoameryki wierzy, że Tula emituje częstotliwość lub ton znany jako „Ge”, który nie tylko leczy ciało/umysł/duszę, ale daje też nieśmiertelność. Wierzymy, że ton „Ge” jest obecny w wibracyjnych częstotliwościach Języka Ptaków, w oryginalnych Chorałach Gregoriańskich, Skali Solfeggio, a nawet w systemie podstawowych kolorów, które dają białe światło. Częstotliwości te tworzą podstawę alchemii i ezoterycznych religii, które twierdzą, że prowadzą ludzi ku iluminacji lub oświeceniu.
Język Ptaków (tylko w j. angielskim)

Wydaje się, że w praktykach duchowych stosowanych w starożytnych szkołach misteryjnych Egiptu i Grecji wykorzystywano wiele wibracyjnych instrumentów by zestroić ludzkie DNA ze Źródłem. Dzięki temu DNA rozbrzmiewało, śpiewało lub wibrowało z tonem „Ge” – częstotliwością Galaktycznego Centrum. To zestrojenie aktywowało Świętego Graala lub Śpiew Graala (San Graal or Song Grail-a) – „pieśń miłości we krwi” – tworząc w ten sposób tęczowy most, który synchronizował świadomość osoby wtajemniczonej ze Źródłem. Owa pieśń miłości jednoczyła energetycznie Niebo (Galaktyczne Centrum) z Ziemią (wtajemniczonymi), otwierając ludzkie serca na przepływ  krystalizującego „Ge” – zestrojonej krwi przez ich ciała. Z tej perspektywy „Ge-sus” jest Mistrzowską Istotą wysłaną z Tula (Galaktycznego Centrum), aby pomóc ludzkości zestroić jej DNA z częstotliwością „Ge”, by mogła powrócić ona do  Źródła.

SoundLove Medicine (3)

Analiza licznych praktyk starożytnych szkół misteryjnych służących zestrojeniu DNA wykazuje dwa podstawowe podejścia. Jedno z nich, to Ścieżka Natury (Path of Nature) wykorzystująca w celu dostrojenia ludzkiego DNA do Źródła święte częstotliwości oryginalnych systemów językowych, muzycznych, czasowych i kolorystycznych. (Zespół rosyjskich genetyków i lingwistów badających elektromagnetyczne zachowania DNA odkrył, że „śmieciowe” DNA ma podstawowe znaczenie nie tylko dla konstrukcji naszego ciała, ale także dla przechowywania danych i komunikacji. Zespół ten odkrył, że 90% naszego DNA podlega tym samym regułom gramatyki, składni i semantyki co ludzkie języki. Konkludują oni, że ludzki język odzwierciedla strukturę naszego DNA.

Dzieła Leonarda da Vinci wskazują, że rozumiał on świętą naturę ludzkiego ciała i jego rolę w procesie ewolucyjnym. Dotyczy to także starożytnej sztuki przedstawiającej boginie w pozycji przypominającej widełki stroikowe (kamerton). Rzeczywiste przesłanie „Ge-susa” zdaje się mówić, że człowiek wraz z ciałem JEST Świętym Graalem. Graal nie jest czymś „na zewnątrz”. Jak  elektroniczny kamerton ciało można dostroić do różnych częstotliwości. W obecnym punkcie naszej ewolucji większość ludzi jest rozstrojona w stosunku do Źródła.

Niestety, ciągłe nadawanie znaczenia poszukiwaniom Graala „na zewnątrz” sprawiło, że zatraciliśmy ideę, że nasze ciało/umysł/duch jest Graalem, który może być dostrojony do tonu „Ge”, który odmienia nasze DNA i czyni naszą krew śpiewającą w harmonii ze Źródłem. Wierzymy, że jest to prawdziwy sens kryjący się za słowami Święta Krew, Święty Graal. Wydaje się, że celem wielu narzędzi i praktyk stosowanych w starożytnych tradycjach było dokładnie to boskie dostrajanie. Z upływem czasu dostrajanie DNA do tonu „Ge” transformuje ciało oparte na węglu w ciało krzemionkowe. Kiedy ciało fizyczne oczyszcza się, powoli zmienia się w wytworne światło przypominające laser, co otwiera percepcję osób wtajemniczonych na inne wymiary.

 

Ciało świetliste (the lightbody) służy następnie jako wehikuł  (rodzaj ludzkiego statku kosmicznego) do między-wymiarowych podróży. Szkoła misteryjna w Heliopolis w starożytnym Egipcie nazywała ten wehikuł Mer-Ka-Ba, gdzie Mer  znaczy „światło”, Ka znaczy „duch”, Ba znaczy „ciało”. Mer-Ka-Ba oznaczało ciało ducha otoczone przez rotujące w przeciwnych kierunkach pola świetlistych spiral, które przenosiły między realnościami. Dostrojenie ciała do tonu „Ge” zdaje się być celem większości misteryjnych nauczań i poszukiwań Świętego Graala, byśmy mogli odnaleźć naszą drogę do domu, do  Źródła.”

soundlove-medicine-3

Jakby na potwierdzenie powyższych słów fragment tekstu
z działającej obecnie na całym świecie szkoły duchowej Różokrzyża:

„ludzki mózg posiada siedem komór wypełnionych eterami. Każda komora ma swój własny ton dostrojony do jednego z tonów siedmiokrotnej skali. Oprócz tego każdy człowiek posiada swój szczególny ton podstawowy. (…) Harmonijne dźwięki mają bezpośrednie i pozytywne oddziaływanie na etery i pomagają człowiekowi nastroić siedem strun jego własnego systemu we właściwy sposób i przyciągnąć odpowiadające temu siły. Echo tych działań możemy odnaleźć w praktykach religijnych wszystkich narodów we wszystkich czasach. (…)
Człowiek często bywał porównywany do instrumentu muzycznego, na którym chcą grać boskie harmonie. Jednakże nie jest on tego świadom. Poza tym instrument ten jest uszkodzony i z tego powodu boska harmonia nie może wytworzyć właściwego tonu.”
Jednak „w człowieku nadal istnieje coś z boskiego życia jako iskra, która należy do tej pierwotnej rzeczywistości. Iskra ta może zostać obudzona i rozpalona jedynie wówczas, gdy człowiek jako instrument dostraja się ponownie do boskiej harmonii. Wtedy jest on połączony z siłą Chrystusa, z podstawowym tonem niebiańskiej miłości. Jego odnowiony ogień wężowy wibruje wtedy w tym podstawowym tonie.”


soundlove-medicine-23


Źródło w j. angielskim: http://www.goldenmean.info/healingphase/index.html, www.swietageometria

Częstotliwości solfeżowe (Solfeggio Frequencies)

soundlovemedicine_anioc582

soundlove-medicine-23

W starożytności dźwięki te były znane jako święte, doskonałe wibracje prowadzące do Jedności z Bogiem. Częstotliwości te zawierają sekrety pitagorejskiej matematyki i stanowią pogrzebaną przez 3000 lat oryginalną skalę muzyczną. Starożytne solfeggio, którego brzmienia mają stymulujący wpływ na naszą świadomość i DNA, na przestrzeni historii zostały zatajone i zniekształcone.

Odpowiedzialne są między innymi za regenerację i transformację DNA. Jest to tzw. 9-tonowa skala czyli zestaw dźwięków, które wibrują dokładnie na częstotliwościach niezbędnych do transformacji. Te potężne częstotliwości zostały odkryte przez dr Joseph Puleo i opisane w książce dr Leonard Horowitz „Healing Codes for the Biological Apocalypse”.

Poszczególne częstotliwości solfeżowe mają wpływ na określone sfery ograniczeń działając na energię naszych emocji uzdrawiająco i uwalniająco.

Odpowiedzialne są między innymi za regenerację i transformację DNA. Jest to tzw. 9-tonowa skala czyli zestaw dźwięków, które wibrują dokładnie na częstotliwościach niezbędnych do transformacji. Te potężne częstotliwości zostały odkryte przez dr Joseph Puleo i opisane w książce dr Leonard Horowitz „Healing Codes for the Biological Apocalypse”.

Poszczególne częstotliwości solfeżowe mają wpływ na określone sfery ograniczeń działając na energię naszych emocji uzdrawiająco i uwalniająco.

„Skala częstotliwości Solfeggio”

174 Hz – uwalnianie od podświadomych lęków i traum

396 Hz. UT – uwalnianie od poczucia winy i strachu

417 Hz. RE – odwracanie biegu wydarzeń, ułatwienie zmian

432 Hz. – wibracja złotego podziału PHI, jednoczy właściwości światła, czasu, przestrzeni, materii , grawitacji i magnetyzmu z biologią, kodem DNA i świadomością

528 Hz. MI – transformacja i cuda (naprawa DNA)

639 Hz. FA – połączenie, relacje międzyludzkie

741 Hz. SOL – budzenie intuicji

852 Hz. LA – powrót do duchowości

936 Hz lub 963 Hz – aktywator szyszynki (jasnowidzenie)

1122 Hz – wyciszanie

Kombinacja dziewięciu częstotliwości

Częstotliwość 1122 Hz doskonale uzupełnia się z pracą uzdrawiania fantomowego na poziomie eterycznym, gdzie odnawia się komórki i narządy ciała. Dźwięki i częstotliwości solfeżowe, działają na najgłębszych, kwantowych poziomach naszej Istoty. Poziom 1122 Hz łączy nas z nadświadomością i porządkuje nasz bałagan wewnętrzny, zmęczenie, zagubienie życiowe, znosi bóle, oczyszcza chaos energetyczny, wpływa na tkanki tak jak lekarz duchowy, który rozprasza je na pra-cząstki po czym przywraca je do kompletnego uzdrowienia na poziomie komórkowym – każda wersja częstotliwość od najniższej w górę działa na określone centra energetyczne i związane z nimi blokady! Wersja 1122 Hz działa z punktu nadświadomości – jakby na całość naszej istoty – wielowymiarowo.

W inżynierii genetycznej, do naprawy uszkodzonych „kodów życia” ulokowanych w komórkach ludzkiego ciała, stosuje się częstotliwość DNA 528Hz. Częstotliwość ta współbrzmi z rdzeniem kręgowym, dokonując w ramach dostrajania się do zdrowej częstotliwości DNA, stosownych zmian w strukturach komórek. Częstotliwość ta odmładza, zatrzymuje procesy starzenia, otwiera na prawdziwą miłość jednostki, a nawet potrafi pomóc w przypadku chorób genetycznych i jest obecna we wszystkich pieśniach religijnych na całym świecie.

Zanurzenie się w tych częstotliwościach podczas sesji Ceremonii Dźwięku lub
słuchanie tych dźwięków w formie medytacji pomaga także w:

  • Pozbyciu się wewnętrznego chaosu i niepokoju.
  • Poprawia się znacznie nasza pamięć i koncentracja.
  • Rośnie poziom inteligencji, potrafimy twórczo i skutecznie uczyć się oraz rozwiązywać problemy.
  • Wzrasta skuteczność naszej pracy.
  • Wzrasta samoocena i pewność siebie.
  • Poprawia się stan Twojego zdrowia.
  • Skutecznie wyciszysz i zrelaksujesz się po dniu pełnym stresu.
  • Szybko zregenerujesz siły.
  • Oczyszcza umysł i ciało z toksycznych myśli i emocji.
  • Rośnie Twoja kreatywność, pojawiają się twórcze pomysły.
  • Wzrasta Twoja wrażliwość i intuicja (lepiej przewidujesz rozwój wydarzeń).

6 częstotliwości tj. 396-852 Hz to oryginalna skala muzyczna, w oparciu której tworzyli muzykę Mozart czy Beethoven, dlatego wywołuje na nas duży wpływ emocjonalny. Warto zaopatrzyć się w te muzyczne częstotliwości i pracować z nimi w odpowiedniej kolejności podczas medytacji, najlepiej słuchać przez słuchawki stereo.

W przypadku komórek nowotworowych konkretne częstotliwości potrafią spowodować ich rozpad, gdyż te nie wytrzymują szybkich zmian drgań, nie potrafią się dostroić jak inne i – pękają. Ten fakt potwierdziły badania przeprowadzone przez Fabiena Mamana na Uniwersytecie Jussieu w Paryżu i w USA, na podstawie których opracowana została technika przeciwnowotworowa. Okazuje się bowiem, że przy poddaniu obserwacji komórek nowotworowych i zastosowaniu rosnącej częstotliwości dźwięków skali od C1 256 Hz do C2 512 Hz, przy 400 do 800 Hz komórki rakowe nie wytrzymują intensywności drgań i eksplodują po zaledwie paru minutach, przy czym zdrowe komórki pozostają nienaruszone. Można więc uznać to za podstawę skuteczności leczenia dźwiękiem w muzykoterapii o najszerszym działaniu, bo na poziomie dogłębnie komórkowym.
Więcej na ten temat


Jak połączyć częstotliwości z praktyką dwupunktu?

Skuteczną praktyką jest stosowanie dwupunktu w trakcie słuchania częstotliwości solfeżowych w intencji z jaką zintegrowana jest dana częstotliwość.

Niezwykłe rezultaty daje także pozostawanie w stanie koherencji w polu serca przy częstotliwości 528 Hz.

Nie zastanawiaj się, lecz wypróbuj sam 🙂


Ceremonie Dźwięku
z wykorzystaniem częstotliwości Solfeggio

 

soundlove-medicine-solfeggioZAPRASZAM DO MEDYTACYJNEJ
KĄPIELI W UZDRAWIAJĄCYCH WIBRACJACH
MUZYCZNEGO SATSANGU Z JEDYNYM PRAWDZIWYM
NAUCZYCIELEM / UZDROWICIELEM W TOBIE

KALENDARIUM SPOTKAŃ


Badania nad związkiem dźwięku i kształtu prowadził już Ernst Chladni (1756-1827), który posypywał sprężystą płytkę piaskiem i opiłkami korka, a następnie przeciągał po krawędzi płytki skrzypcowym smyczkiem uzyskując różne kształty. Nauka badająca wpływ dźwięku na materię nazywana jest cymatyką. Próbkę można obejrzeć w teledysku Nigela Stanforda:


SOLFEGGIO LENA HOROWITZA  i TRZY TRÓJKĄTY

Len Horowitz w swoim wykładzie „DNA: Piraci Świętej Spirali” odkrywa przed nami m. in. sekrety pitagorejskiej matematyki i pogrzebaną przez 3000 lat oryginalną skalę muzyczną – starożytne solfeggio  i twierdzi, że jego brzmienia mają stymulujący wpływ na naszą świadomość i DNA, a które na przestrzeni historii zostały zatajone i zniekształcone.
Film do obejrzenia w całości tutaj.

Starożytne solfeggio zawiera według Horowitza 6 tonów (elektromagnetycznych częstotliwości dźwiękowych) oznaczonych pierwszymi sylabami zaczerpniętymi z hymnu do Jana Chrzciciela napisanego przez Paolo Diacono (ca 720 – 799) Ut queant laxis, Resonare fibris, Mira gestorum, Famuli tuorum, Solve polluti, Labii reatum.

Skąd wzięły się te częstotliwości? Otóż z Biblii…

Według dokumentacji i analizy dostarczonej w książce [Lena Horowitza] „Healing Codes for the Biological Apocalypse” główny śledczy Dr Joseph Puleo został intuicyjnie nakierowany by odnaleźć wzór sześciu powtarzających się kodów w Księdze Liczb, rozdział 7, wersy od 12 do 83. Odszyfrowane za pomocą starożytnej pitagorejskiej metody redukowania numeracji wersów do pojedynczej cyfry, kody ujawniły serię sześciu elektromagnetycznych częstotliwości korespondujących z sześcioma brakującymi tonami starożytnej skali solfeżowej.

Ta sama strona internetowa podaje inne znaczenia poszczególnych sylab/częstotliwości. Podaję je w oryginalnym brzmieniu.
Ut – preparatory tone to prepare the body, soul, and spirit to receive the next five tones   (in order to receive)
Re – tone to begin resonance with the Divine   (resound or balance frequencies)
Mi – tone to begin healing and extraordinary changes   (miracles)
Fa – tone to seek out limitations imposed upon us   (slaves to mindsets)
Sol – tone to loosen, release, unbind, untie, open, free   (solve, resolve)
La – tone to open the vocal chords   (release the lips)

Warto przypomnieć w tym miejscu, że określonej częstotliwości dźwiękowej przetransponowanej w oktawie odpowiada określony kolor. Aby przetransponować częstotliwość z widma dźwiękowego do widma optycznego wystarczy daną częstotliwość mnożyć nieustannie x 2 aż znajdzie się ona w zakresie widma optycznego.
Zobacz sposób obliczania.

Horowitz dodał do sześciu częstotliwości solfeggio trzy kolejne otrzymując okrąg podzielony na dziewięć części, które opisał na trzech trójkątach. Każdy trójkąt łączy ze sobą liczby składające się z tych samych cyfr, np. 396-639-963. Poniżej widzimy dziewięć częstotliwości oraz kształty kryształków wody (ale tylko sześciu – nie znalazłem  więcej) odpowiadających poszczególnym częstotliwościom.

Horowitz posiadając sześć częstotliwości i wiedząc, że dla ich znalezienia posłużono się matematyką pitagorejską  (gdzie wszystkie liczby daje się sprowadzić do pierwszych dziewięciu cyfr) mógł w dość łatwy sposób wygenerować kolejne  tony, widząc logikę  według której układają się posiadane już przez niego częstotliwości. Proszę zwrócić uwagę, że każda  pierwsza, druga i trzecia cyfra każdej kolejnej częstotliwości wzrasta systematycznie o jeden, gdy przejdziemy do kolejnej częstotliwości, idąc zgodnie z ruchem  wskazówek zegara.

Wszystkie dziewięć częstotliwości numerologicznie przestawia się interesująco. Licząc wszystkie częstotliwości w kolumnie setek|dziesiątek|jedności| otrzymamy wszystkie cyfry od 1 do 9:
setki –        1,2,3,4,5,6,7,8,9
dziesiątki –  7,8,9,1,2,3,4,5,6
jednostki –  4,5,6,7,8,9,1,2,3

Kiedy zredukujemy wszystkie dziewięć częstotliwości numerologicznie otrzymamy powtarzający się ciąg: 3-6-9

174=1+7+4=12=1+2=3
285=2+8+5=15=1+5=6
396=3+9+6=18=1+8=9
417=4+1+7=12=1+2=3
528=5+2+8=15=1+5=6
639=6+3+9=18=1+8=9
741=7+4+1=12=1+2=3
852=8+5+2=15=1+5=6
963=9+6+3=18=1+8=9

Niezależnie od tego co miał na myśli Horowitz mówiąc: „Tesla nauczał, że jeśli tylko ludzkość znała by moc trójek szóstek i dziewiątek to byłby to kompletnie inny świat” numerologia częstotliwości jest zastanawiająca. Dla zainteresowanych  dodam, że ciąg cyfr 3-6-9 rytmicznie powtarza się na matematycznym torusie opracowanym przez Marko Rodina ukazując geometrię spiralną.

SOLFEGGIO i SIEDMIOKĄT

Istnieje druga, nieco inna wersja częstotliwości starożytnego Solfeggio. Opiera się ona na siedmiokącie. Jej autor jej częstotliwości na siedmiokącie ponieważ uważa, że starożytne solfeggio składa się z siedmiu, a nie sześciu czy dziewięciu nut…

Siedem całych tonów gamy (oktawy).

Nazwa oktawa sugeruje osiem dźwięków gamy, ale jest ich siedem siedem, ponieważ ósmy dźwięk C jest powtórzeniem w oktawie pierwszego C.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gama

Autor podzielił więc okrąg muzyczny na 7 części według siedmiokąta, a nie trzech nałożonych na siebie trójkątów.

Ciekawostka związana z siedmiokątem

Dzieląc okrąg, który ma 360 stopni na siedem otrzymujemy liczbę niewymierną.
360:7 = 51,428571428571428571428571428571…….

gdzie cyfry po przecinku (428571) powtarzają się rytmicznie w nieskończoność.
51, 428571  428571  428571  428571  428571  428571  428571….
Proszę przyjrzeć się dokładnie. Są to cyfry: 4 2 8 5 7 1
Jakich cyfr tu brakuje? Nie ma dokładnie ciągu cyfr występujących u Horowitza, czyli cyfr 3-6-9!

Czy te dwa ciągi cyfr jakoś się uzupełniają?

Poniżej podaję częstotliwości siedmiu tonów rozrysowane na siedmiokącie.
Nie wiem jak autor wyliczył te częstotliwości. Czy ktoś wie?

i Horowitz 

Na koniec spójrzmy na siedem częstotliwości numerologicznie, tak jak zrobiliśmy to w przypadku Horowitza.

Co uzyskujemy?

392 = 3+9+2 = 14 = 1+4 = 5
419 = 4+1+9 = 14 = 1+4 = 5
527 = 5+2+7 = 14 = 1+4 = 5
635 = 6+3+5 = 14 = 1+4 = 5
743 = 7+4+3 = 14 = 1+4 = 5
851 = 8+5+1 = 14 = 1+4 = 5
950 = 9+5+0 = 14 = 1+4 = 5

W kolumnach mamy siedem cyfr, ale kiedy zredukujemy częstotliwości numerologicznie otrzymujemy same piątki, co sugeruje  geometrię pięciokąta, tym bardziej że pięć ŚRODKOWYCH tonów siedmiokąta oddalonych jest od siebie dokładnie o 108Hz – tyle ile wynosi kąt wewnętrzny pięciokąta foremnego. Przypadek?

Kąty wewnętrzne pięciokąta foremnego.     Kąty pentagramu 36, 72 i 108

Pięć środkowych częstotliwości z siedmiokąta oddalonych od siebie o 108Hz.

392 = 3+9+2 = 14 = 1+4 = 5
419 = 4+1+9 = 14 = 1+4 = 5
527 = 5+2+7 = 14 = 1+4 = 5
635 = 6+3+5 = 14 = 1+4 = 5
743 = 7+4+3 = 14 = 1+4 = 5
851 = 8+5+1 = 14 = 1+4 = 5
950 = 9+5+0 = 14 = 1+4 = 5

Pozostałe dwie „nie pasujące” częstotliwości.
Dystans między 392 i kolejną liczbą 419 wynosi 27
Dystans między 851 i kolejną liczbą 950 wynosi 99
27 = 2+7 = 9
99 = 9+9 = 18 = 1+8 = 9

Co ciekawe obaj autorzy podają identyczną częstotliwość podstawowego tonu – odpowiednio 528Hz i 527Hz.

Tak, ton jest identyczny. Różnica 1 Hertza wynika z tego, że Horowitz zaczyna liczenie swoich częstotliwości od  „0”, a autor koncepcji 527Hz zaczyna liczenie swoich częstotliwości od 1 – kiedy amplituda dźwięku osiąga szczytową pozycję (obrazki poniżej)
Dlatego Horowitz licząc cykle w Hertzach od zera otrzymuje 528Hz, a drugi pan licząc od jednego otrzymuje 527Hz.

Różnicę w liczeniu ilustrują poniższe obrazki:
Leczenie od 0

Liczenie od amplitudy wychylonej do góry

*

Myślę, że jeśli już mamy wpływać na siebie za pomocą dźwięku, to chyba warto robić to przede wszystkim dźwiękiem własnego głosu i najlepiej płynącego „prosto z serca”, ewentualnie pomantrować. Jeśli ktoś sięga do dźwięków płynących „z zewnątrz”, bazujących na takiej lub innej częstotliwości, to powinien przyjrzeć się ich oddziaływaniu na siebie, a najlepiej  gruntownie sprawę zbadać, aby nie narazić się na potencjalnie destrukcyjny wpływ jaki może  na nas wywierać dźwięk. Może warto przyjrzeć się w tym względzie różnym tradycjom, które operują dźwiękiem – starając się poczuć  np. tybetańskie misy i gongi czy mantry..
Twierdzi się, że  dana częstotliwość dźwięku wpływa na nas w określony sposób. Należałoby jednak zadbać o różnice indywidualne w tym względzie. Człowiek nie jest maszyną i częstotliwość dźwięku, która mu  naprawdę służy w danej chwili może nieznacznie, ale jednak różnić się od częstotliwości, którą zalecają różni „fachowcy”.
Warto więc zapoznać się z tematem, np. badaniami Instytutu Monroe’a, podobnymi badaniami i praktykami Transcendentalnej Medytacji [ENG] oraz krytyką technik Transcendentalnej Medytacji (TM) przedstawioną przez Dana Wintera, który wskazuje, że techniki TM raczej ZAMYKAJĄ, a nie otwierają świadomość na trenscendencję, przez co ich świadomość zamyka się w sobie generując własne „zamknięte” światy.

W 2007 roku doszło bowiem do długotrwałej wymiany zdań między grupą Heart Coherence Team skupioną wokół Dana Wintera a grupą Transcendentalnej Medytacji skupioną w Maharishi University.
Winter dzięki swojemu wynalazkowi wykazywał, ze techniki Transcendentalnej Medytacji (TM) generują stan umysłu, a ściślej fale mózgowe, których charakterystyka opiera się w całości na geometrycznych strukturach heksagonalnych (sześciokątnych), które mają niby łączyć świadomość ludzi z „nieskończonym rezerwuarem energii wszechświata”, a według Wintera, po prostu tego nie mogą uczynić.

Dlatego może warto zwrócić czasem uwagę na to czy osoby praktykujące TM i inne „techniki duchowe” wydają się nam nieco „oderwane od rzeczywistości”, izolujące się od innych, najczęściej z poczuciem wyższości… Wink

Zamieszczam listę uwag Dana Wintera” pod adresem nauczania TM w j. angielskim (kliknij na obrazek)


szlaczek-1337952910


Źródła: www.solfeggiotones.com
, www.rafalmatkowski.comkwiatlotosu.wordpress.com, www.swietageometria,
http://powerofharmony.tripod.com/freezing_water.htm
, http://www.rangeguide.net/freewaves.htm, http://www.rangeguide.net/freewaves.htm,
http://www.virtuescience.com/enneagram.html,  http://www.utqueantlaxis.com/

Wibracja-dźwiękiem stworzenia

 lottig_-soundlove-medicine

Przez ostatnie 20 lat uwagę naukowców skupiają zagadnienia fizyki kwantowej i kosmologii w połączeniu z transcendentną duchowością, które jednogłośnie postulują , że wszystko co jest na świecie stanowi jedność.

 

Na każdym poziomie, fizycznym, subtelnym i przyczynowym, znajdują się niewidoczne wzory będące wyrazem spójnej jedności wszechświata. Ludzkość jest stopniowo coraz bardziej świadoma tych struktur, przenikających zasłonę iluzji i przemieszcza się poza rzeczywistość dualistycznych przeciwieństw (dobro-zło), poznając życie w wielowymiarowej przestrzeni.

Dotychczasowy stan ludzkiego uśpienia i nieświadomości kończy się bezpowrotnie, dzięki czemu otwiera się przed ludzkością nowa era wskutek transformacji postrzegania życia z linearnego w holograficzny. Na poziomie fizycznym zaczęliśmy już dostrzegać odwzorowanie geometrycznych wzorów wszechświata. Z nowej perspektywy nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy atomem, galaktyką, czakrą, falą na wodzie od spadającej kropli, ani wirującym Derwiszem w czasie ceremonii Sufich. To tylko kwestia skali i percepcji wedle prawa ”jak na górze , tak na dole”.

We wszystkich tych zjawiskach jest coś, co sugeruje istnienie fundamentalnego, archetypicznego wzorca ponad naszą świadomością , odwzorowującego jedność wszystkiego co istnieje.

Podstawowe zjawisko, które pomogło nam nieco odsłonić zasłonę ostatecznej Prawdy , jest wibracja dźwięku, która doprowadziła nas do poznania zasad świętej geometrii, przejawiającej się w każdym punkcie egzystencji. Pierwszym człowiekiem , który zaobserwował i opisał zjawisko kształtowania się elementów fizycznie namacalnych w geometryczne wzory pod pływem wibracji dźwięku był niemiecki fizyk i muzyk ,Ernst Chladni(1756-1827). Jego eksperyment był bardzo prosty. Otóż , równomiernie nasypał cienką warstwę piasku na płaski metalowy talerz, a następnie przeciągnął wiolinowym smyczkiem po jego krawędzi. W zależności od sposobu wykonania tego ruchu, na powierzchni talerza piasek przybierał różnorodne, złożone formy geometryczne.

W latach 50-tych pionierskie prace na tym polu przeprowadził szwajcarski fizyk Hans Jenny(1904-72), który opisał swoje eksperymenty pod nazwą Cymatics (badanie zjawiska fali). Fotograficznie unaocznił różnorodność geometrycznych , symetrycznych form tworzonych przez fale dźwiękowe oddziałujące na różne rodzaje skupienia materii (proszek, pasta, płyn) ,które zawarto w publikacji Cymatics, vol I&II(Macromedia publ.2001).

W ostatnim czasie japoński naukowiec, Masaru Emoto fotograficznie udokumentował fenomen pamięci wody, w której tworzy się niejako zapis informacji falowo docierających do niej. Zarówno ekspozycja na dźwięk (muzyka, słowa) , jak i obrazy (zdjęcia , kolory) ulegała odwzorowaniu w geometrycznych kształtach kryształów zamrażanej wody.

Kontynuatorem obserwacji Chladni i Jenny był Alexander Lauterwasser,który przeprowadził szereg eksperymentów z wodą i dźwiękiem. W swej książce zamieścił absolutnie magiczną kolekcję kolorowych fotografii obrazującej świętą geometrię wody poddanej oddziaływaniu muzyki Wschodu i Zachodu.Zawarł w niej oddziaływanie gongów, wyśpiewywanych mantr, psalmów tybetańskich mnichów,rytmów Sufich ,a również wielu kompozytorów, od Bacha do Stockhausena, a także czystych dźwięków fal różnych częstotliwości.

W Nowym Testamencie czytamy: “Na początku było Słowo i Słowo było z Bogiem i Słowo było Bogiem”. W tym zdaniu zawarta jest uzdrawiająca moc harmonicznych wibracji .

Świat jest nadal wielką tajemnicą, ale nauka zbliża się coraz bardziej do poznania Prawdy.

W “The Independent” (30 kwiecień 2001), doniesiono ze naukowcy zarejestrowali dźwięk kreacji przy użyciu instrumentu, który może cofnąć się do początku stworzenia.

Odkryto harmoniczne nuty, maleńkie fale dźwięku, które stają się ziarnami materii formującej gwiazdy, galaktyki i układy słoneczne. Początek naszej egzystencji był czysta wibracją. Słowo “Wibracja” zaczyna się na literę “W”, której powtarzanie wytwarza falę dźwiękową.
Inną ciekawostką jest wibracja Hanga Om 136.1 Hz 

soundlove-medicine-1-kopia

Informacja o fundamentalnej wibracji,która zainicjowała powstanie naszego świata jest zawarta w Genesis:”I Bóg powiedział-Niech będzie światło i stało się światło”.Najprostszą definicją Stworzenia jest Ruch, ale nie taki zwykły, prosty ruch,lecz ogromny, wielopoziomowy wzorzec wibracji, czyli częstotliwości. Fala wibracji jest jakby połączeniem dwóch przeciwstawnych sił “góra – dół”, Yang w parze z Yin. Nie byłoby fali bez współistnienia tych dwóch aspektów, męskiego i żeńskiego. Bezruch nie istnieje bez-ruchu, który jest napędem nie mającej końca kreacji. To współgranie przeciwieństw jest źródłem wibracji istniejących na wszystkich płaszczyznach istnienia, słyszalnych i niesłyszalnych wiec każda ludzka istota jest potomkiem pierwotnej wibracji, zawierającej w sobie wszystkie możliwości.Poruszamy się jakby na fali tej fundamentalnej wibracji i gdybyśmy mogli czuć jej oddziaływanie i kierunek w każdej sekundzie istnienia, bylibyśmy wszyscy zrealizowanymi personami ,zgodnie z naszym przeznaczeniem .

Per-sona to skrót od łacińskiego per-sonare, co oznacza “przez dźwięk”. Według hinduskiej filozofii “natura jest świadomością pulsacji”. Właśnie dlatego dźwięk mantry Om uznano za “Świętą wibrację”.Samogłoska “O” z otwartymi ustami symbolizuje “uniwersalne Ja”, natomiast spółgłoska “M” wymawiana przy zamkniętych ustach to “indywidualne Ja” . Po łacinie OMnes znaczy “wszystko”, co po angielsku wyraża all, zawarte w słowie Allah , a również Alleluja.

Jeśli cały wszechświat jest tak wspaniale nastrojony nieskończoną ilością częstotliwości, to wedle zasady “jak na górze ,tak na dole” wszyscy bez wyjątku jesteśmy tym samym. Popatrzmy na śmigło samolotu w bezruchu. Dostrzegamy poszczególne ramiona. Jeśli wprawimy je w ruch widzimy coś zupełnie odmiennego, jakby nieruchomy owalny obiekt.Wszystko jest jedną całością . Aby poczuć to zjednoczenie z wszechświatem i porzucić iluzję odrębności, trzeba przenieść się do wyższego wymiaru egzystencji , wejść w wibrację o wyższych częstotliwościach. Niezdolność dokonania tego wynika jedynie z nieświadomości posiadania w sobie takiego potencjału. Podobnie jest z samochodem. Jeśli wiemy, ze maksymalna jego prędkość nie przekracza 120km/godzinę, to nigdy nie próbujemy jechać nim szybciej. O ile ta zasada odnosi się do wyprodukowanych przez człowieka pojazdów, to nie dotyczy ona istoty ludzkiej, która jest nieograniczona, choć sama postanowiła od wieków usidlić siebie w więzieniu narzuconych przez siebie ograniczeń. Nieograniczona ilość częstotliwości we wszechświecie oznacza , ze dysponujemy takim zakresem możliwości, który nie mieści się w naszych umysłach, posługujących się u większości z nas starymi, zupełnie nieadekwatnymi do Prawdy programami. Obecnie wkraczamy w zupełnie nową erę egzystencji, nowe wibracje międzyplanetarne, a to oznacza, że musimy ulec potężnym zmianom w zakresie postrzegania , i myślenia. Im bardziej będziemy się opierać temu co nowe, tym bardziej uczucie zagubienia i bezsensu z poczuciem frustracji będzie nas wypełniać. Podobnie jest z komputerami, które co kilka lat stają się bezużyteczne, wskutek nieaktualnych oprogramowań i zbyt małej pamięci twardych dysków. W tym zakresie rozumiemy i godzimy się na wymianę sprzętu co parę lat, ale w stosunku do samych siebie nie dopuszczamy takiej możliwości. Prawidła obowiązujące za życia naszych przodków, a nawet rodziców stają się z biegiem lat coraz bardziej nieaktualne. Nie da się już zastosować systemów wychowawczych w stosunku do naszych dzieci, w których sami byliśmy wychowywani. Rodzą się nowe dzieci nazywane Indygo, Kryształowe, o znacznie wyższym poziomie świadomości, których postrzeganie , inteligencja są nieporównywalnie większe w stosunku do nas .Ich wrażliwość, intuicja pozwalają im “widzieć” Prawdę i funkcjonować na znacznie wyższych wibracjach.

Esencją leczenia dźwiękiem jest nastrajanie instrumentu muzycznego jakim jest istota ludzka. Każda tkanka, każdy narząd ma swoja określoną wibrację.W przypadku zaburzeń ich funkcjonowania możemy przywrócić stan zdrowia poprzez przekazywanie właściwych dla danej strefy wibracji , weszła ona w rezonans z podawanym dźwiękiem i zaczęła prawidłowo funkcjonować. Jakakolwiek cześć nas choruje , możemy poprzez “przypomnienie”jej zdrowych częstotliwości , przywrócić do zdrowia. Leczące wibracje możemy przekazywać poprzez dźwięk, kolor, leki homeopatyczne, ale również dzięki uzdrawiającemu oddziaływaniu bioenergoterapeuty, który poprzez swoje dłonie przekazuje lecznicze częstotliwości choremu.

Mając świadomość jedności istnień ludzkich, rozumiemy dlaczego tak bardzo oddziałujemy na siebie wzajemnie. Czasem wchodzimy w rezonans i wtedy czujemy się z kimś , a innym razem w dysonans, który nas męczy i powoduje zaburzenia zdrowotne.

Jest to spowodowane współgrą pomiędzy naszymi polami energii subtelnych, które stale zmieniają się pod wpływem emocji, rodzących się w oparciu o różne systemy zakodowanych przekonań.

Lęk, złość, agresja,frustracja, zazdrość,depresja wprowadzają nas w stan niskich wibracji, natomiast radość, lekkość, czułość, miłość, zadowolenie są wysoko-wibracyjne. To co czujemy “wyświetla “ się w naszej aurze.Nie trzeba nic mówić, by osoba osoba widząca lub odczuwająca świat energii subtelnych wiedziała jaki jest nasz aktualny stan. Skuteczność oddziaływania leczniczego w zakresie energii subtelnych, wyraźnie wzrasta gdy poziom świadomości osoby udzielającej pomocy obejmuje taka wrażliwość, a podstawowym uczuciem w stosunku do pacjenta jest miłość poza wymiarem fizycznym. Ponieważ nasze ciało może funkcjonować dobrze tylko wtedy gdy nasz stan emocjonalny jest dobry, tak więc właściwe leczenie musi oddziaływać na wszystkie aspekty naszego życia, widzialne i niewidzialne. Zajmowanie się samym ciałem jest działaniem bardzo ograniczonym, dającym jedynie doraźny efekt.
siundlovemedicine
Chcąc przywrócić równowagę i zdrowe funkcjonowanie całego organizmu należy oddziaływać równocześnie na wszystkich poziomach, co oznacza nie tylko “kąpiele w dźwięku” ,ale również stopniową transformację zakodowanych u pacjenta programów. Wzrastająca świadomość umożliwia zrozumienie, że odpowiedzialność za własne zdrowie spoczywa w nas samych oraz ,że dysponujemy całym “instrumentarium” ,służącym nam do przeprowadzenia procesu uzdrawiania siebie i utrzymywania stanu równowagi. Zewnętrzna pomoc powinna więc głównie koncentrować się na przekazywaniu wiedzy dotyczącej wykorzystywania istniejących wewnątrz nas mechanizmów samoleczenia i samo-profilaktyki zdrowotnej. Tylko wtedy gdy nasza globalna świadomość pozwoli zastąpić myślenie o roli lekarzy i terapeutów w takim kierunku, będziemy panami naszego zdrowia i mechanizmy autodestrukcyjne znikną. Dopóki sobie nie uświadamiamy jak wielkim potencjałem dysponujemy, dopóty przerzucamy odpowiedzialność za nasze zdrowie na innych ludzi. Od wieków kodowany w nas lęk , mający bardzo niską częstotliwość, stanowi główne podłoże chorób i frustracji. Osłabia nas i powoduje ,ze jesteśmy podatni na manipulację, żyjąc w niezgodzie ze sobą. Jeśli zamkniemy lwa w ZOO, traci on swój majestat i siłę w mgnieniu oka. Jeśli odbierzemy dzikim ptakom możliwość latania, zamykając je w klatkach, zaczynają chorować i szybko odchodzą. Zwierzęta udomowione , jak kotu i psy, chorują dokładnie w taki sam sposób jak ich właściciele. Nierzadko widzimy, ze zachowują się podobnie, a nawet chodzą w podobny sposób. Będąc w niewoli, każda żyjąca istota traci automatycznie radość życia, a potem jej ciało podupada na zdrowiu. Niewola nie musi oznaczać jedynie stanu narzuconego przez innych, ale również , a może przede wszystkim dotyczy życia w klatce własnych ograniczeń.

Wyobraźmy sobie,że mamy w garażu pojazd kosmiczny, służący do podróży w czasie i przestrzeni, a używamy go na codzień jedynie by pojechać na bazarek po zakupy. Nie próbujemy zapoznać się z książką obsługi pojazdu, ponieważ nie zdajemy sobie sprawy, ze może ona zawierać coś więcej niż już wiemy na jego temat. Jeśli zaczniemy dostrzegać, że inni , mający ten sam pojazd jadą nim dużo dalej i szybciej, wtedy zaglądamy do źródła wiedzy i po przestudiowaniu wytycznych ,wyruszamy w nieznaną do tej pory podróż. Możemy to zrobić z naszym życiem, zmieniając je w fascynującą podróż po nieznanych terytoriach.

To ciekawe,ze na codzień otaczamy się różnego rodzaju muzyką, a tak mało o niej wiemy poza tym kto ją wykonuje. Jeśli podejdziemy do tego zagadnienia w sposób bardziej świadomy, wręcz medytacyjny, wtedy odnotujemy zależność pomiędzy stanem naszych emocji, a rodzajem preferowanej muzyki, staniemy się po trosze psychoterapeutami samych siebie

Nasuwa sie pytanie w jaki sposób praktycznie wykorzystywać dźwięk poza słuchaniem muzyki. Po pierwsze należy sobie uświadomić, że nasz aparat głosowy został nam ofiarowany nie tylko do mówienia, ale i do śpiewania, nie tylko przez osoby związane z muzykowaniem, ale przez wszystkich nas. Nadeszły czasy , kiedy coraz więcej ludzi rozumie rolę własnego głosu w procesie odzyskiwania zdrowia, co pozwala na świadome jego zastosowanie w ukierunkowany sposób, by nauczyć się na codzień stroić swoje ciało i leczyć w razie choroby.Muzyka to nie tylko wibracje wchodzące do uszu a potem rejestrowane i analizowane przez mózg. Zakres jej działania jest dużo szerszy, bowiem kiedy słuchamy określonego rodzaju muzyki, czy dźwięków, nasze całe pole bioenergetyczne (aura) ulega transformacji. Jeśli “rozpływamy się” słuchając jakiegoś romantycznego utworu, nasza aura automatycznie poszerza się i jej kolory ożywiają z tendencją do różowości i zieleni. Jeśli muzyka brzmi mistycznie, dominuje wokół nas fiolet, a jeżeli słuchamy bębnów czy rytmów aborygeńskich przepełnia nas czerwień. Źródłem otaczającego nas pola są czakry promieniujące kolorami zależnymi od częstotliwości ich wibracji.

Wyobraźmy sobie ,ze napływa do nas nieustannie energia kosmiczna(magnetyczna) z góry i energia ziemska(elektryczna) z dołu, zasilając nas przez całe życie. Wzdłuż centralnej osi ciała (kręgosłup) są umieszczone ośrodki energetyczne zwane z sanskrytu Czakrami.Zwykle wyróżnia się ich siedem. Pełnią one rolę jakby centrali energii subtelnych, z których poprzez kanały obwodowe (nadi, meridiany)energia dopływa do wszystkich części ciała. Każda czakra ma odrębną częstotliwość wibracji, o określonej barwie. Rozkład kolorów w tych ośrodkach jest identyczny z obrazem światła przepuszczonego przez pryzmat (tęcza).

Pierwsza czakra, najniżej położona, o najmniejszej częstotliwości fali, odpowiada kolorowi czerwonemu i nucie “do”. Druga jest pomarańczowa i brzmi “re”. Trzecia -żółta, “mi”.Czwarta-zielona, “fa”. Piąta-turkusowa, ”sol”. Szósta-indygo, ”la”.Siódma-fioletowa,”si”.

SoundLove Medicine_lottig&Wolna (10)

Wydobywając z siebie nutę każdej z czakr, wywołujemy zjawisko rezonansu, czyli to samo,które stroiciel uzyskuje podczas strojenia fortepianu kamertonem.

Jeśli w danym ośrodku jest zaburzenie przepływu energii, czyli czakra jest “chora” to przywracamy jej “zdrowie” poprzez ”przypomnienie” jaką musi mieć częstotliwość wibracji, by przyporządkowane jej strefy narządowe funkcjonowały prawidłowo. Ten sam efekt możemy uzyskać przy pomocy źródła czystego dźwięku, jakim jest kamerton, czy syntezator. Korzystając z własnych zasobów możemy to robić na codzień, nie będąc uzależnionymi od innych.

W ten sposób nie dopuszczamy do rozwoju chorób na poziomie fizycznym, poprzez szybką naprawę na poziomie energii subtelnych.

Jeśli przećwiczymy wyśpiewywanie gamy do-re-mi-fa-sol-la-si z odpowiednią intonacją i czystym głosem to już mamy pierwszy ważny etap nauki za sobą, bowiem codzienne staranne odśpiewywanie tych zgłosek daje nam już pewne wyrównanie energii subtelnych w ciele.

Podczas wydawania z siebie dźwięku możemy usłyszeć, która nuta nam “nie wychodzi”. To sugeruje, że właśnie na tym poziomie istnieje zaburzenie. Np. jeśli nasze “do” (C)chrypi albo zacina się , wiemy ze czakra pierwsza, podstawy, wymaga troski , czyli nastrojenia.w takich przypadkach najchętniej słuchamy utworów opartych na tym dźwięku. Zwróćmy choćby uwagę na fakt, ze intonowanie modlitwy w kościele czy meczecie opiera się głownie na nucie C. Dotyczy to również Mantry Om.

Wyśpiewywanie gamy możemy zastąpić znanymi od wieków mantrami. Najpopularniejszy jest wspomniany wcześniej dźwięk OM, śpiewany na wydechu, określany przez wielu “pojazdem do czwartego wymiaru”. Okazuje sie, że prawidłowe jej wykonywanie, przywraca równowagę hormonalną poprzez oddziaływanie jej wibracji przekazanych poprzez podniebienie do przysadki mózgowej , pozostającej w zależności sprzężeń zwrotnych z tarczycą, jajnikami i nadnerczami. Bardzo ważne by pamiętać o właściwym położeniu języka, który musi przylgnąć do podniebienia miękkiego w chwili gdy przechodzimy z “O” do “M” i tam pozostawać do końca brzmienia tej spółgłoski. Język jest niejako “przełącznikiem” pomiędzy głośnią, wytwarzającą dźwięki , a podniebieniem miękkim, które przenosi wibracje na przysadkę mózgową.

Śpiewanie w chórze jest wspaniałym sposobem wykorzystania głosu dla potrzeb własnego ciała i duszy. Zbiorowe wibracje są dużo silniejsze , a więc ich działanie na funkcjonowanie całego systemu energii subtelnych ma bardzo pozytywny wpływ prozdrowotny. W tym momencie staje się zrozumiały zwyczaj “OM-owania ” mnichów buddyjskich, czy zbiorowego recytowania, a w zasadzie wyśpiewywania Świętego Koranu.

soundlove-medicine-logo

Wibracja – starożytne indyjskie Wedy nazywają ją „Om”, dźwiękiem stworzenia; buddyści uderzają w gongi i wydają gardłowe dźwięki harmonizujące ciało, umysł i duszę; Biblia wspomina o „słowie, które było na początku”, czyli dźwięku, który stwarza.

Wibracja jest falą, a fala potrzebuje ośrodka, w którym się rozchodzi. Absolutnym ośrodkiem jest „Jedno” – to słowo wydaje się być najlepszym słowem-koncepcją do określenia natury tego ośrodka. Inne słowa, takie, jak Brahman, Absolut, Samadhi, Transcendencja, Nirwana, Urzeczywistnienie, Moksza, Bóg są adekwatne, ale niezrozumiałe – semantycznie niezależne, więc każdy może przypisać im odrębne znaczenie. Słowa „Jedno” nie można pomylić z żadnym innym stanem lub koncepcją – jeśli rozumie się jego sens, nie można go zmanipulować. Jeśli coś ma cechy, ulega stanom i działa w otoczeniu, nie może jednocześnie być tym otoczeniem – więc, nie może być Jedynym. Pomijam oczywiście manipulacyjną koncepcję bycia „jedynie słusznym” – do której sprowadziła „zachodni umysł” negatywna indoktrynacja. Dotyczy ona zupełnie innej relacji, bowiem mówimy o Jedności, jako niedualistycznym pierwotnym stanie świadomości, a nie dualistycznej relacji w iluzorycznym świecie, interpretowanej w subiektywny sposób. Zachód nie rozumie tej subtelnej różnicy.

Jedno „zapragnęło” doświadczyć Siebie – to przekazują nam wszystkie mistyczne tradycje – starożytne i przed-starożytne, jak również współczesne źródła bazujące na kontaktach z inteligencją pozaziemską. Stwierdzenie to jest jednak tylko koncepcją, bo jeśli zapragnęło, to znaczy, że umieszczone jest w czasie – wcześniej nie pragnęło, a później zmieniło zdanie. Czas natomiast należy do dualistycznych koncepcji, a więc jest zjawiskiem istniejącym tylko w stworzeniu, poza jednością (w sensie świadomości). Innymi słowy czas powstał „później”, na skutek tego inicjacyjnego „pragnienia” doświadczenia Siebie – w związku z tym koncepcja pragnienia poznania Siebie, choć nie oddaje rzeczywistości, jest najlepszą wskazówką do zgłębienia tajemnicy: przyczyny powstania Stworzenia, przyczyny naszego istnienia, istnienia przed Stworzeniem (rozumianym, jako Wszechświat powstały od tzw. Wielkiego Wybuchu) i kim w rzeczywistości jesteśmy.

Jedno zaczęło wibrować – pierwszą falę nazywamy „wolną wolą”. Fale mają okres, po którym się powtarzają, a więc drgają z określoną częstotliwością. Fale o różnych częstotliwościach interferują, czyli nakładają się na siebie, tworząc skomplikowane wzory. Ośrodek, w którym się rozchodzą, nadal jest Jednym, ale relacja pomiędzy falami iluzorycznie tworzy doświadczenie wielości – jest to warunek doświadczenia Siebie, nieprawdaż? W ten sposób powstają wielopoziomowe fraktalowe struktury – struktury „organizujące” świadomość. Wibracja jest niematerialna, więc może się dzielić w nieskończoność i dać podstawę do tego, co potem doświadczamy, jako materia. Jest ona zarówno rzeczywista, jak i iluzoryczna.

Druga fala to światło/miłość – podstawowy „budulec” Stworzenia. Fizyka kwantowa zgłębia tę strukturę. Druga fala to rozdzielenie – to, co jest jednym, rozdziela się na wiele – czyli świadomość jedności ogranicza samą siebie do wielu odrębnych świadomości. Z tego rozdzielenia wynikają wszystkie zjawiska duchowe, psychiczne, mentalne, emocjonalne i fizyczne. Np. grawitacja – zjawisko, której oficjalna fizyka nie pojmuje: jeśli rozdzielamy iluzorycznie to, co w rzeczywistości jest jednym, wtedy rozdzielone „części” mają w tej iluzji tendencję do połączenia. Ta tendencja jest podstawą grawitacji (plan fizyczny) i miłości (plan duchowy).


Życzę wszystkim dostrajania się do najwyższego poziomu wibracji
Krzysztof lottig
Muzykoterapeuta Dogłębnie-Komórkowy, Terapeuta Czaszkowo-Krzyżowy i  Ajurwedyjski


ZAPRASZAM DO DOŚWIADCZENIA ODDZIAŁYWANIA LECZNICZYCH WIBRACJI

KALENDARUIM

2 logo

 

Z podziękowaniem za inspirację oraz życzeniami trwania w pozytywnych wibracjach dla Barbary Romanowskiej,  Nelly Radwanowskiej, Anodea Judith i Przemka. Oraz wielu innym istotom światła.
Love&Peace

Medycyna wibracyjna

Fizyka kwantowa udowadnia, że codzienne życie, postrzegane przez nasze pięć zmysłów nie jest rzeczywistością. Zgodnie z jej odkryciami czas i przestrzeń to iluzja postrzegania. W 1903 roku na uniwersytecie w Manchesterze fizyk Ernest Rutherford przeprowadził doświadczenie ukazujące wnętrze atomu. Naukowcy byli zaskoczeni tym, że atom jest niemal w całości pustą przestrzenią.
Powstało pytanie: jak ten pusty atom tworzy materialny świat dookoła nas?

Nasza prawdziwa świadomość nie znajduje się w głowie ani w naszych ciałach. Iluzja naszych indywidualnych ciał i ciągła dezinformacja o naszej prawdziwej naturze i pochodzeniu stworzyła koncept, że istniejemy i myślimy niezależnie od siebie. Z powodu tego nieporozumienia wydaje się niemożliwe udowodnienie zjawisk polegających na przesyłaniu informacji bez fizycznej komunikacji (jak np. telepatia).

Ale jeśli zrozumiemy, że istnieje duchowe powiązanie pomiędzy wszystkimi rzeczami we wszechświecie, a my jesteśmy częścią jednej uniwersalnej świadomości, to żaden fenomen nie będzie niewytłumaczalny.

To proste zrozumienie wykracza ponad współczesne teorie filozoficzne i religie; wyjaśnia deja-vu, reinkarnację, przewidywanie przyszłości i każde zwykłe i niezwykłe wydarzenie kiedykolwiek doświadczane przez ludzkość. Składająca się z pustych atomów pusta materia, stanowiąca podstawowy budulec widzialnej egzystencji, jest budowana i modelowana poprzez intencje. To oznacza, że świadomość kształtuje naszą rzeczywistość.

Dla większości ludzi wydaje się to jednak trudne do zaakceptowania. Współcześnie jesteśmy od dziecka uczeni, jak myśleć racjonalnie i intelektualnie. Jest to lewopółkulowa metoda edukacji, czyniąca więcej szkody, niż się wydaje. Lewa półkula mózgu odpowiada za logikę, detale, fakty, wzory, praktyczność, logikę i matematykę. Prawa półkula odpowiada za uczucia, intuicję, symbole, obrazy, podejmowanie ryzyka, filozofię, duchowość i religię. Młodzież w szkołach zmuszana jest do koncentrowania się głównie na faktach i liczbach, trenuje tylko lewą, a zaniedbuje prawą półkulę.

Najbardziej szkodliwym skutkiem odejścia od holistycznego postrzegania świata całym mózgiem i myślenia tylko lewą półkulą jest stłumienie żeńskiego, uczuciowego, wrażliwego i intuicyjnego aspektu osobowości. Zakłócenie równowagi między żeńskim i męskim aspektem ma niezwykle istotny wpływ na nasze zdrowie duchowe i fizyczne. Zamyka to ludzi na zdolność do odczuwania i rozumienia energii własnej, energii ziemskiej i energii kosmicznej. W tzw. cywilizowanych krajach tradycje szamanów, joginów i uzdrawiaczy stały się nielegalne i ośmieszane.

Wszystko posiada naturalne wibracje – od atomów po krańce wszechświata. Aby zrozumieć powiązania pomiędzy Ziemią a naszymi ciałami wystarczy przyjrzeć się centrom harmonicznym znanym jako czakry. Podobnie jak punkty harmoniczne strun gitary – są to miejsca, w których skupiają się nasze wibracje. W filozofiach wschodnich używa się ich do przywracania równowagi w ciele fizycznym i duchowym.
Ziemia także posiada 7 czakr położonych w równych odległościach od siebie. Na każdym kontynencie jest jedno takie centrum:

czakry

Czakra podstawy znajduje się w Mount Shasta w Kalifornii, czakra seksualna jest na Wyspie Słońca na jeziorze Titicaca w Ameryce Południowej, czakra splotu słonecznego, znajduje się w Uluru-Katatjuta w Australii,
czakra serca w Glastonbury-Shaftesbury w Anglii, czakra gardła w egipskiej Gizie, tam gdzie znajdują się piramidy, czakra trzeciego oka jest w Kuh-e Malek Siah w Iranie, a czakra korony na górze Kailash w Tybecie.

Od strony naukowej można to wyjaśnić tym, że w jądrze Ziemi znajduje się płynne żelazo, które wytwarza pole elektromagnetyczne o częstotliwości wibracyjnej około 7 herców (Hz). Wszędzie na Ziemi istnieją energetyczne wiry, przez które emitowana jest na całą planetę energia elektromagnetyczna. Jest też kilka wirów wzdłuż równika gdzie zdarzają się dziwne anomalie, jak awarie radia, czy błędy kompasów, a także niewytłumaczalne zniknięcia statków i samolotów.
Niematerialna część naszej istoty – emocje, są częścią prawdziwej rzeczywistości wyższej świadomości. Jeżeli emocje są częścią sfery, której nie doświadczamy pięcioma zmysłami, jak to się dzieje, że jesteśmy świadomi swoich emocji? To co większość osób uważa za emocje, tak naprawdę nimi nie jest. Emocje to fale elektromagnetyczne o różnych częstotliwościach, które wchodząc w nasze ciało, wywołują określone efekty na poziomie hormonalnym i komórkowym. Produkowane przez mózg neurohormony decydują o tym, co odczuwamy – radość, miłość, smutek, żal czy złość. Złość np. powoduje zakłócenia w psychice, które wywołują przyspieszenie akcji serca, wzrost temperatury ciała, napięcia mięśni oraz wiele innych fizycznych objawów.
Tak, jak muzyka z radia jest fizyczną manifestacją niematerialnego sygnału, tak samo nasze doświadczanie emocji jest przejawianiem się niematerialnego sygnału. Wykazano, iż nasze emocje mają określone częstotliwości wibracyjne. Co więcej, są tylko dwa podstawowe rodzaje emocji jakich doświadczają ludzie: Strach i Miłość. Wszystkie inne wywodzą się bezpośrednio od nich. Strach ma długą i powolną częstotliwość wibracji, podczas gdy miłość ma bardzo szybką i wysoką częstotliwość. Żeby zobrazować wibracje – podstawę naszego bytu, Hanz Jenny opracował cymatykę – technikę umożliwiającą zobaczenie, że gdy wibracja dźwiękowa przechodzi przez jakiś nośnik, pojawia się określony wzór. Gdy zwiększa się częstotliwość, wzór staje się bardziej złożony. To właśnie dzieje się obecnie z Ziemią i z Ludzkością.
W naszym DNA istnieje 64 potencjalnych kodów aminokwasów (tzw. tripletów – czyli kombinacji, które mogą powstać z czterech nukleotydów). Zgodnie z logiką powinniśmy mieć aktywne wszystkie 64 kody w naszym DNA. Jednak obecnie aktywne jest tylko 20. Spośród wszystkich 64 możliwoœci wygląda na to, że jedynie 20 tych kodów jest teraz włączone. Istnieje przełącznik, który je włącza i wyłącza. Tym przełącznikiem jest to, co zwiemy emocją. Widzimy tu bezpośredni związek wzorców emocjonalnych z ludzkim materiałem genetycznym.
Strach jest emocją, która odpowiada długiej, powolnej fali elektromagnetycznej, a zatem dotyka relatywnie niewielu punktów łańcucha DNA. Tak więc osobnik żyjący w strachu ma ograniczony dostęp do potencjału i zasobów swojego DNA. Osobnik żyjący w miłości – czyli w wibracjach wyższej częstotliwości i o krótszej fali – ma więcej potencjalnych miejsc do kodowania wzdłuż tego genetycznego wzorca. Może wykorzystywać pełniej wszystkie możliwości swojej złożonej natury. Te informacje są zdumiewające, bo po raz pierwszy mamy naukowo udowodniony, namacalny związek pomiędzy emocjami i genetyką. Naukowcy wypełniają dziś istotną lukę pomiędzy światem fizycznym a eterycznym, czy duchowym. Udowadniają, że nasze emocje wpływają bezpośrednio na strukturę naszego DNA.

Teraz rozumiemy, dlaczego dla starożytnych cywilizacji studiowanie astronomii i geomancji było takie ważne. Rotacje i orbity wszystkich ciał naszego wszechświata, służyły jako zegar wyznaczający wszystkie zmiany. Odczuwanie wibracji Ziemi i wszystkich istot żywych oraz obiektów nieożywionych pomagało zrozumieć wzajemne powiązania. Pozwoliło to starożytnym zrozumieć, że zmiany ciał niebieskich, są lustrem zmian całego istnienia.

Na poziomie komórkowym nasze ciało reaguje na puls elektromagnetyczny Ziemi, czyli jej naturalną wibrację. Starożytni nazwali to Świętym Układem. Komórki ciała otrzymują ten puls z mózgu, który z kolei dostaje go z serca, ono zaś odbiera swój puls z Ziemi. Jej puls bierze się z Układu Słonecznego, a ten z Galaktyki, a w końcu z całego wszechświata.
Dosłownie więc dzielimy ten puls z całym istnieniem.
To kolejny przykład na to, że wszystko jest jednością.
Odkąd naukowcy zaczęli zapisywać ziemski puls, pozostawał on na poziomie ok. 7,8 herców czyli 7,8 cykli na sekundę. (1 herc – Hz – oznacza częstotliwość 1 cyklu lub zjawiska na 1 sekundę). Była to wartość stała aż do roku 1986/1987. Od tego momentu zaczęła gwałtownie wzrastać do ok. 9 herców w 1996 roku. Tak więc w ciągu dziesięciolecia puls Ziemi wzrósł o 2 herce. Do 2012 roku cykl ten wyniesie około 13 herców zgodnie z teorią Fibonacci’ego.
Ron Sekley z wydziału Chemii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley wykazał, iż DNA działa jako antena zarządzająca rozwojem komórkowym. Jest emiterem i odbiornikiem fotonów – cząsteczek światła oraz fononów – cząsteczek dźwięku. Spiralne zwoje DNA odbierają duchową energię miłości i emitują ją, manifestując w polu kwantowym, czyli fizycznej materii ciała. W ten sposób nasze ciała i nasze zdrowie są bezpośrednio wynikiem niefizycznych wibracji, które na nas wpływają – świadomych myśli oraz nieświadomych przekonań, emocji i uczuć jakie przeżywamy, oraz informacji zawartych w cząstkach światła – fotonach.

SoundLove Medicine (4)

Wszystko w świecie i poza nim jest wibracją harmonijnych, kosmicznych dźwięków, współgrających ze sobą od początku istnienia życia w każdej z przejawionych jego form. Każdy z nas jest zminiaturyzowanym odzwierciedleniem Wszechświata (makrokosmosu), wpisanego w istotę ludzką (mikrokosmos). Zrozumienie mowy ciała jest równoznaczne ze zrozumieniem praw rządzących wszystkim, co istnieje we wszechświecie. Oddziałując niebiańską esencją dźwięków, sprowadzoną na ziemski plan w postaci kamertonów planetarnych, możemy skutecznie przywrócić moc ciału, umysłowi i duszy, jednocześnie zasilając wszechświat. Podobnie jak wokół Słońca orbitują planety i gwiazdy naszego układu słonecznego, czakry i punkty akupunkturowe są rozmieszczone na swoich orbitach w ciele Istoty Ludzkiej. Energie Yang Niebios oraz Yin Ziemi nieustannie wlewają się poprzez czakry i punkty na ciele, wypełniając cały system Mocą, która umożliwia nam życie na planie fizycznym. Choroba jest zawsze konsekwencją świadomego lub zwykle nieświadomego podążania niewłaściwą ścieżką w życiu. Stanowi lampkę ostrzegawczą, informującą nas o stanie zagrożenia. Ciało mówi poprzez swoje niedomaganie: „Zatrzymaj się! Nie rób tego! Nie tkwij w tej sytuacji! Bądź świadomy tego, co czynisz! Chcę ci pomóc, posłuchaj mnie wreszcie!” Właśnie z tego powodu terapeuta pracując w obrębie ciała swego pacjenta, sam musi być tego świadom, by nie czynić gwałtu na naturze, wykręcając sygnał ostrzegawczy stojący na jego drodze. Należy mu pokazać ten znak i dokładnie wytłumaczyć, jak go interpretować i w jaki sposób rozpocząć proces likwidowania przyczyny schorzenia. Nikt tego nie może zrobić za osobę, która otrzymała określony znak ostrzegawczy. Prawa natury, znajdujące swe odbicie we wszechświecie, dotyczą każdego z nas. Aby uzdrowić Istotę Ludzką, należy przywrócić pierwotny przepływ wibracji, które wnoszą życiowe energie Kosmosu w ciało. Dźwięk jest stosowany w intencji nastrojenia i zharmonizowania organizmu ludzkiego w oparciu o zjawisko rezonansu z dźwiękami planet. Na podobieństwo rozstrojonego instrumentu muzycznego chory człowiek musi ulec właściwemu nastrojeniu, by wyzdrowieć.


ZAPRASZAM DO MEDYTACYJNEJ
KĄPIELI W UZDRAWIAJĄCYCH WIBRACJACH
MUZYCZNEGO SATSANGU Z JEDYNYM PRAWDZIWYM
NAUCZYCIELEM / UZDROWICIELEM W TOBIE

soundlove-medicine-23

KALENDARIUM SPOTKAŃ



szlaczek-1337952910


Energia Tachionu

BOSKA ENERGIA, która jest najwyższą formą energii we Wszechświecie, wnoszona jest na Ziemię przez naturalnych HEALERÓW – LIGHTWORKERÓW (kanały tej energii), którzy są podłączeni bezpośrednio do Najwyższego Źródła. Jest to zakres fizyki kwantowej, który jednoczy pola energii czasu i przestrzeni, które leżą u podstaw fizycznej rzeczywistości. Wszystko jest podłączone do tego pola, dzięki niemu można skutecznie walczyć z rakiem i innymi ciężkimi chorobami. Energia Tachionu wnosi w ciało niesamowite efekty, przez które można osiągnąć całkowite wyzdrowienie.
Energia Tachionu jest z poziomu, który nazywamy -Zródłem -Absolutem. Tachion jest rdzeniem, z którego przenoszone są energie do innych miejsc we Wszechświecie poprzez słońca (transformatory energii), do których jest przesyłana za pomocą promieni uniwersalnych (kanały energii), a stamtąd też za pomocą promieni słonecznych do innych planet. Dlatego ludzkość zawsze tak mocno była związana ze Słońcem.

Energia magnetyczna powszechnie stosowana do uzdrawiania przez wielu ludzi na świecie pochodzi z naszego Słońca, które podtrzymuje życie na Ziemi. Nasza planeta wielokrotnie musiała przechodzić transformację, aby w końcu mogła doświadczyć potężniejszych energii, właśnie nadchodzi ten czas. W ciągu 252 000 lat przeszła wiele form oczyszczenia.

Słońce otrzymuje energię z Najwyższego Źródła, ale długość jej fal jest zupełnie inna niż ta, która pochodzi bezpośrednio z Najwyższego Źródła. Energia Tachionu wykracza poza prędkość światła, ma dużo większe właściwości i jest siłą życia jaką trudno tradycyjnie zdobyć. Nie jest możliwa do zdobycia przez nauki, w pewnym sensie trzeba się z tym urodzić, aby można nią władać. Bywa, że można przez długie lata życia w twardej dyscyplinie, medytacji i sztuce oddychania pranajama otrzymać połączenie z Tachionem, ale to zdarza się na świecie niezmiernie rzadko.

Jako pierwszy na Ziemi stosował ją Mojżesz. Jego drugie imię (mało znane) Ankhnaten, znaczy niosący energię Jedynego Boga, który dawał ją tym, którzy byli na to gotowi, stąd ich nazwa – naród wybrany.

Kiedy człowiek podąża za Bogiem, będzie mógł robić tylko to co jest zgodne z wolą Bożą aby znaleźć prawdziwe spełnienie na tej drodze.
Energia Tachion jest zupełnie inna od wszystkich innych. Cokolwiek pójdzie źle w naszym fizycznym ciele lub w subtelnych ciałach sama koryguje … więcej, sama podąża tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Sama potrafi znaleźć miejsce potrzebujące pomocy nawet wówczas kiedy osoba nie jest tego świadoma. Sama się wyłączy kiedy dokona swojej pracy i sama się wycofuje. To jest coś czego żaden człowiek, który nie jest podłączony do Źródła nie może sam dokonać. Osoby, które posiadają w sobie energię Tachion są inteligentne i manifestują mądrość na zupełnie innym poziomie. To widać, że czerpią z innego Źródła niż zwykły człowiek. Niestety, najczęściej są nie rozumiane przez ówczesny świat.


Energia Tachionu jest bardzo inteligentna, toteż jest najlepszym lekarstwem na wszystkie choroby. Nie połączy się również z inną formą energii, które są stosowane w tradycyjnym leczeniu (np. chemiczne substancje).
Tachion przenosi się z prędkością szybszą niż światło, toteż nikt nie jest w stanie zmienić energii Tachionu poprzez negatywne myśli, czyny, odczucia. Nie ważne jakie człowiek wysyła myśli w jej kierunku, nigdy nie można zmienić formy energii Tachionu. Jest to jedyne źródło energii, które nie tworzy żadnych skutków ubocznych a wpływ tej energii może być tylko pozytywny. Jeśli chcemy oczyścić szybciej swoje ciało za pomocą energii Tachionu możemy wprowadzić większe jej ilości w ciało poprzez więcej zabiegów, ale należy pamiętać, że skutki mogą być przytłaczające z powodu szybkiego oczyszczania się wszystkich ciał człowieka, dochodzi do silniejszej detoksykacji, ale nigdy nie będzie ujemnego wyniku… toteż osoby, u których przebudzi się Energia Kundalini i połączy się ze Źródłem, przechodzą bardzo bolesny proces oczyszczania. Tachion jest naturalnym katalizatorem do tego samoregenerującego się procesu. Osoby z przebudzonym Kundalini mogą używać energii Tachionu, nie muszą mieć żadnych kursów, dodatkowej wiedzy, doświadczenia aby uzdrawiać. Energia Tachionu jest dla człowieka błogosławieństwem, włączając się w system człowieka rozwija jego samego na wszystkich polach i taka osoba może zatrzymać wiele ludzkich dramatów.

Nic nie jest stałe w świecie fizyki kwantowej

Nagroda Nobla dla fizyków, którzy dowiedli ponad wszelką wątpliwość, że świat fizyczny jest jednym wielkim morzem energii, która miga do wewnątrz i na zewnątrz istnienia w milisekundach, ciągle, w kółko. Nic nie jest stałe. To jest właśnie świat fizyki kwantowej.

Generalnie Budda wspominał o swoim odkryciu już ponad 2500 lat temu, na ale …. 😉

Naukowcy udowodnili, że myśli są tym, co trzyma razem to ciągle zmieniające się pole energii, spajając je w „obiekty”, które widzimy. Dlaczego więc widzimy osobę zamiast migającego klastra energii? Pomyśl o rolce filmu. Film jest zbiorem około 24 klatek na sekundę. Każda ramka jest oddzielona szczeliną.
Jednak, ze względu na szybkość, z jaką jedna klatka zastępuje inną,
nasze oczy są oszukiwane do „myślenia”, że widzimy stały i ruchomy obraz.

Pomyśl o telewizji. Kanał TV jest po prostu kanałem ze stertą elektronów uderzających w ekran w określony sposób, tworząc złudzenie formy i ruchu. To jest tym, czym w każdym razie są wszystkie obiekty. Masz 5 zmysłów fizycznych (obraz, dźwięk, dotyk, zapach i smak). Każdy z tych zmysłów ma określone spektrum (na przykład pies słyszy inny zakres dźwięku niż ty, wąż widzi inne spektrum światła niż ty, i tak dalej).

Innymi słowy, zestaw zmysłów postrzega to morze energii z pewnego dokładnie ograniczonego własnym zakresem punktu widzenia i sporządza obraz dokładnie z tego. To nie jest pełne, ani też nie jest dokładne. To jest tylko interpretacja. Wszystkie nasze interpretacje opierają się wyłącznie na „mapie wewnętrznej” rzeczywistości, którą mamy, a nie realnej prawdy.

Nasza”mapa” jest wynikiem zebranych doświadczeń z naszego osobistego życia.

Nasze myśli są związane z tą niewidzialną energią i determinują, w co ta energia się formułuje – co ona tworzy.
Twoje myśli dosłownie przenoszące wszechświat, bazując cząstka po cząstce, tworzą Twoje życie fizyczne.
Rozejrzyj się wokół siebie. Wszystko, co widzisz w naszym świecie fizycznym rozpoczęło się jak idea.
Pomysł, który dorastał współdzielony i wyrażony, aż urósł do obiektu fizycznego przez wiele etapów.

Dosłownie dzieje się to, o czym najbardziej myślisz. Twoje życie stanie się tym, co sobie wyobrażasz i w co wierzysz najbardziej. Twój świat jest dosłownie Twoim lustrem, pozwalającym przeżyć Ci w fizycznej płaszczyźnie to, czego się będziesz trzymał jako prawdziwego … dopóki tego nie zmienisz. Fizyka kwantowa pokazuje nam, że świat nie jest trudną i niezmienną rzeczą, jak może się wydawać.Zamiast tego, jest to miejsce bardzo płynne, ciągle budujące się za pomocą naszych indywidualnych i zbiorowych myśli.

Coś o czym myślimy, że jest prawdą, jest naprawdę iluzją, prawie jak magiczna sztuczka. Na szczęście zaczęliśmy odkrywać iluzję i co najważniejsze, poznawać jak ją zmieniać. Z czego złożone jest Twoje ciało ? Dziewięć systemów składa się na ludzkie ciało : układ krążenia, pokarmowy, hormonalny, mięśniowy, układ nerwowy, rozrodczy, oddechowy, układu kostny i układ moczowy. Z czego one są złożone ? Z tkanek i narządów. Co tworzy tkanki i narządy? Komórki. A z czego składają się komórki? Z cząsteczek. Z czego zatem są zrobione cząsteczki? Z atomów.
A atomy ? Z cząstek subatomowych. A te cząstki elementarne?Z Energii!

Ty i ja jesteśmy czystą energią -światłem w jego najpiękniejszej i inteligentnej konfiguracji. Energia, która stale się zmienia pod powierzchnią i kontroluje to wszystko potężnym umysłem. Jesteś jedną wielką gwiezdną i potężną Istotą Ludzką. Gdybyś mógł zobaczyć siebie w potężnym mikroskopie elektronowym i przeprowadzać eksperymenty na sobie, to zobaczyłbyś, że składasz się ze stale zmieniającego energię klastra w postaci elektronów,

neutronów, fotonów i tak dalej.

Więc tak samo wszystko wokół ciebie. Fizyka kwantowa mówi nam, że jest to akt obserwacji obiektu, który powoduje, że będzie tam, gdzie i w jaki sposób go obserwujemy.
Obiekt nie istnieje niezależnie od jego obserwatora! Tak więc, tak jak
widzisz, Twoja obserwacja, Twoja uwaga na czymś, intencja, dosłownie tworzą to coś.
Jest to naukowo udowodnione.

Twój świat jest z ducha, umysłu i ciała. Każdy z tych trzech, ducha, umysłu i ciała, ma funkcję, która jest unikalna dla niej i nie jest dzielona z drugą. To, co widzisz na własne oczy i doświadczasz własnym cieleśnie, to jest świat fizyczny, który powinno się nazywać Ciałem.
Ciało jest efektem, stworzonym przez przyczynę. Tą przyczyną jest myśl.

Ciało nie może stworzyć. Ono może tylko doświadczać i być doświadczane …, to jest jego unikalna funkcja. Myśl nie może doświadczyć … może tylko uzupełnić, tworzyć i interpretować.
Potrzebuje świata względności (fizycznego świata, ciała)żeby doświadczyć siebie samej.
Duchem jest wszystko to, co daje życie myśli i ciału.

Ciało nie ma siły tworzenia, choć daje złudzenie mocy, żeby to robić. Ta iluzja jest przyczyną wielu frustracji. Ciało jest czystym efektem i nie ma uprawnień do wywoływania lub tworzenia. Kluczem z wszystkich tych informacji jest : można nauczyć się widzieć wszechświat inaczej niż Ty teraz –
tak, że możesz przejawiać wszystko to, czego naprawdę pragniesz.
Zatem twórzmy piękną rzeczywistość 🙂

POMYŚLNOŚCI 🙂

Dzieci Gwiazd

Przyszliśmy na Ziemie i żyjemy wszyscy razem na jednej planecie. Mało ludzi zdaje sobie z tego sprawę, że każdy z nas pochodzi z innego poziomu świadomości,  z innej gwiazdy, z innego systemu planetarnego, czy zupełnie z innej galaktyki.. Każdy z nas ma swoją własną misję.

Poziomy kosmiczne posiadają inne promieniowanie i odmienną wibrację kosmiczną.Mamy poziomy o czystych i niezakłóconych energiach- wysokie i te niższe ciągle mniej doskonałe a najbliżej Ziemi jest poziom astralny, tz czwarty wymiar, gdzie znajduje się cały kosmiczny śmietnik. Dlatego my ludzie tak dalece różnimy się od siebie.

Każdy z nas nosi w sobie taką wibrację z jakiej przybył, jest częścią swojej ojczyzny-swojego wymiaru albo swojej gwiazdy. Coś podobnego jak na świecie rasy ludzi, narodowość, wspólna kultura, obyczaje,
podobieństwo – cechy genetyczne.

Na pierwszy rzut oka widać różnicę między grupami etnicznymi, człowiek biały, kolorowy, mówiący innym językiem, różnice w charakterze. Człowiek nosi w środku swoje własne ziarno- ziarno z kosmosu, z miejsca z którego przybywa. I to jego ziarno kiełkuje wśród nas na planecie Ziemi.

Rzadko ale zawsze na Ziemię przychodziły dusze wysoko zaawansowane, ze specjalną misją. Ludzie, którzy z wielkim poświęceniem służyli planecie Ziemia. Już wspominałam, żyjemy troszkę w dziwnych czasach, na Ziemię zaczyna dochodzić wyższe promieniowanie kosmiczne z planety Alcione (Plejady), nadciąga inne pole magnetyczne, potężne, najsilniejsze jakie zna kosmos. Niosące  Złoty Wiek, rozkwit piękna, miłości, dobroci i Wielkiego Bezinteresownego Miłosierdzia.  Nadchodzą piękne czasy, ale i niełatwe. Wszystko co piękne trzeba najpierw wypolerować- oczyścić, czasami w wielkim ogniu. Znamy obróbkę złota. To również czeka Ziemię i jej mieszkańców, oczyszczenie, transformacja i transmutacja,
czyli podniesienie do wyższych energii.

W związku z tym na Ziemi pojawiło się dużo wspaniałych dusz z wyższych wymiarów. Mają do wypełnienia swoją misję – niosą przesłanie i w swoim ciele bardzo wysokie światło (wibracje). Im z wyższego poziomu dusza przychodzi tym bardziej oddana dla swojej pracy, pełna miłości i miłosierdzia w służbie dla drugiego człowieka.

Dzieci gwiazd – jednoczą się dzisiaj ze sobą, poszukują własnych źródeł.
Pragną pomoc innym. Pracują z wielkim poświęceniem.

Po czym poznasz dziecko gwiazd z dalekich galaktyk?

– 65% to kobiety, 35% to mężczyźni,
– posiadają inne oczy, tzw. kocie oczy, zmienne jak kameleon,  b.często zielono-niebiesko-szare, ciężko ich określić,
– ludzie o wielkich sercach – charyzmatyków –
z dużym magnetycznym przyciąganiem,
– b. wrażliwi na pola elekromagnetyczne,
– posiadają niższą temperaturę ciała,
– często zapadają na choroby przewlekle, najwięcej zatok, i gardła.
– posiadają inny układ żeber i znamiona, znaki z którymi już się rodzą,
– b. wrażliwi na dźwięk, światło, odór,
– mają problemy ze swoimi stawami – opuchnięte -obolałe,
– zwalczają sami najcięższe swoje choroby,
– uwikłani są w całe serie wypadków i okaleczeń. Emocjonalne,
– czują własną misję,
– mają wspaniałe wyczucie prawd kosmosu,
– b. często z powodu zachwiania równowagi hormonów w ich ciele,
cierpią na depresję,
– wierzą głęboko, że nie pochodzą z tej planety i czują swoje rodzinne źródło,.
– od wczesnej młodości mają doświadczenia mistyczne,
są bardziej religijni, wierzący w Boga.
– posiadają zdolności telepatii między sobą,
przyciągają się nawet z dalekich odległości,
– telepatycznie komunikują się ze swoim wyższym źródłem i stamtąd czerpią telepatycznie mądrość,
– często przeżywają OBE,
– wierzą w cuda,
– ich zachowanie przez całe życie wygląda jak małego dziecka, wiecznie radośni i pełni humoru, zachowują się jak elfy, lubią kolorowe ubrania, kamienie szlachetne, kochają przyrodę, zwierzęta, a te lgną do nich,
– wierzą w reinkarnację,
– mają pamięć poprzednich wcieleń i żyć równoległych na tej Ziemi,
– posiadają zdolności uzdrawiające-wyższe wibracje ciała,
– zdolności przewidywania i  przepowiadania przyszłości,
– prorocze sny,
– widzą aurę.

Jakie lubisz kolory ?
Jakie kamienie szlachetne?
Jaki masz kolor oczu?
Lubisz koty?
Kochasz spokojną muzykę?
Czy masz wspomnienia z Plejad ? a może z innej planety?
Czy lubisz zwiedzać starożytne ruiny?
Czy fascynuje cię archeologia?
Czy znasz symbole i znaki?
Czy lubisz podrożować?
Czy kochasz przyrodę i zwierzęta?
A czy one ciebie lubią?

  A jak ty się czujesz na planecie Ziemi – może jesteś samotny, niedoceniany…?

Dzieci gwiazd – dusze z innych galaktyk, z dalekich gwiazd licznie przybyły w tych czasach na daleki ziemski plan- na Planetę Gaja. Wiele z nich pochodzi z wysokich gwiezdnych i anielskich Hierarchii. Przyszli na Ziemie voluntary. Żyją jak wszyscy normalni ludzie objęci amnezją i w tym czasie odłączeni od swoich rodzinnych żrodeł.

Niosą pomoc, radość, miłość i pracują z dużym poświeceniem aby wypełnić własną misję. Nie ważne dla nich ich prywatne życie. Dzieci gwiazd, wspaniałe wyższe dusze niosące na Ziemię światło, miłość i wielkie miłosierdzie. Obudzą w sercach innych wyższe cele, podniosą do gory świadomość wielu. W nadchodzącej epoce będą naszymi nauczycielami i wniosą w ludzkie życie odmienne ideały.

Pierwszą grupą, ktora już masowo napływa na Ziemię są Dzieci Indygo a za nią już się pojawiają jeszcze wyżej rozwinięte dusze tzw. „Kryształ”.

Dzieci Indygo

Charakteryzuje ich aura w kolorze indygo (odcień ciemnego granatu) odbicie tego koloru od trzeciego oka, wyższy rozwój szóstej czakry. Głębokie spirytualne wnętrze, wielka intuicja i zdolności medialne. Są dziećmi bardzo nadpobudliwymi ze względu na wysoko rozwinięty układ nerwowy, tzw.” żywe srebro” Wielokrotnie sprawiają opiekunom wiele problemów wychowawczych. Tak samo zachowują się dzieci Kryształ..

Dzieci Indygo nie są pionierami dzisiejszych czasów, pojawiły się na Ziemi ok 100 lat temu. Dużo ich narodziło się w czasie II wojny światowej, w latach 70 i 80 -tych. Dzisiaj mają po 20, 30 i więcej lat. Jednak pomnożyła się ilość ich narodzin po roku 1992 i nadal nadciąga ich cała fala. Indygo posiadają srebrne promienie, które rozwijają intuicję, usuwają blokady, otwierają na głęboką mądrość. Mają zdolności uzdrawiania natury i Ziemi. Świadomość Indygo otwiera wyższy wymiar, na poziomie Kryształ.Świadomość Kryształ zaczyna się na poziomie 7-mym, pełne ich otwarcie jest na poziomie 9-tym. Na tym poziomie uzyskują już galaktyczną świadomość i po połączeniu się z promieniami złotymi osiągają pełną Uniwersalną Świadomość.

Dzieci Kryształ

  Ich ciała subtelne wyglądają  niczym przez kryształ przepuszczone światło rozbijające się na 7-dem promieni i tworzące tęczę. Odbicie od czakry 7-dmej czystego białego światła z tęczowym zabarwieniem, pochodzącym od wszystkich już właściwie wybalansowanych czakr. Pełna harmonia.

Kryształ są podzielone na dwie grupy:

  1. Która narodziła się jako Indygo i już przeszła swoją transmisję – transformację do ciała subtelnego ” Kryształ” tutaj na Ziemi tzw. osiągnęli drogą transformacji i transmutacji wysoki poziom spirytualny, przenieśli się w wyższe pole świadomości,przebudzili się do Świadomości Chrystusa.2. Która urodziła się jako dzieci już o tych wysokich wibracjach kosmicznych. W swoim czasie budzą się zupełnie, niespodziewanie, jest to drastyczna i gwałtowna przemiana.
    Natychmiast rozpoznają swoją tożsamość.

Dzieci Kryształ od wczesnego dzieciństwa hipnotyzują nas spojrzeniem, są jak na swój wiek bardziej rozwinięte, zwracają na siebie uwagę, mają magnetyczne przyciągania innych, często bardzo nieśmiałe i tacy już jako dorośli pozostają do końca życia, widzą aurę i świat aniołów. Mimo swojej nieśmiałości łatwo nawiązują kontakty. Są bardzo komunikacyjne i bardzo wrażliwe na nieuczciwość, manipulację i krzywdę innych.Szybko wyczuwają, że osoba dorosła ich oszukuje, wtedy potrafią mocno dokuczyć. Ta cecha pozostaje w nich na zawsze, nie łatwo nimi manipulować.

Posiadają zdolności telepatyczne, szybko precyzują myśli i łatwo je przekazują. Inaczej słyszą dźwięki, często trafiają do specjalistów – diagnozowani jako osoba z autyzmem. Posiadają zmysły filozoficzne, obdarzone w spirytualne dary; prorokowanie, przepowiadanie snów, uzdrawianie, łatwy kontakt z naturą. Obie te grupy zaliczają się do dzieci gwiazd. Dzieci Kryształ przychodziły na świat w każdej epoce ale niezmiernie rzadko.

Dzieci Indygo wywodzą się z 5-tego wymiaru. Kryształowe -z 6-tego i wyższych. Zazwyczaj normalni ludzie są na poziomie wymiaru trzeciego i czwartego,
tych niższych solarnych.

Dzieci Kryształ rodzą się ze złotymi promieniami, najczęściej przychodzą z 6-tego wymiaru – Świadomości Chrystusa. Bardzo szybko wzrastają do wymiaru 9-tego na poziom pełnej Świadomości Chrystusa i szybko przechodzą do wymiaru 13-nastego,
gdzie łączą się ze Świadomością Kosmiczną tzw. Świadomością Uniwersalną. Większość z nich trzyma promienie złote i magenta (fuszja). Widać w ich aurach kolory czerwone – złote zmieszane z magentą.

W pełni rozwinięci „Kryształ” to tzw. Tęczowy Kryształ, w ich kolorze aury pojawiają się wszystkie barwy tęczy, są już przyłączone do 13- tego wymiaru. Przeważnie przychodzą  na Ziemię ze wszystkimi swoimi zdolnościami i w swoim czasie szybko otwierają się na planecie Ziemia do swoich pełnych możliwości i są natychmiast gotowi
do wypełnienia swojej misji.

Ich złote promienie wychodzą mocno z ich 8-mej czakry, która jest w pełni rozwinięta. W ich aurach można znaleźć kolor złoty, pomarańczowy, żółty, rubinowy, magenta, fiołkowy, zielony, niebieski. Jednak dominuje kolor złoty. Te dusze przekroczyły wszystkie wymiary, są ponadczasowe,
silnie połączone ze światem anielskim.

Kolor czerwono – złoty symbolizuje spirytualne zjednoczenie.
Kolor złoty – głęboka wiara, mądrość, chwała, osiągnięcie najwyższych prawd, najwyższa kosmiczna miłość.
Kolor złoty powleczony rubinem – Boska mądrość, pokój, odrodzenie, te promienie wynoszą na wyższe poziomy Świadomości Chrystusa.
Kolor magenta
 – wysokie zdolności spirytualnego uzdrawiania przez modlitwę.
Pomarańczowy – mądrość, ambicja, kariera, stymuluje te energie.
Żółty – radość ,optymizm, odkrywa na  nowo życie.
Zielono żołty – uzdrowiciel,
Oliwkowy – wrodzona mądrość,
Niebieski – uzdrowiciel, nadzieja, spokój, wyciszenie, komunikacja,
otwieranie się zdolności medialnych.
Turkusowy
 – przebudzenie.
Fiołkowy -przebudzenie, spirytualna wiedza dotycząca 
egzystencji we wszechświecie.
Ciemny fiolet
 – honor, spirytualne prawdy.
Biały – wiara, czystość, perfekcja, oświecenie, szczęśliwość,

Boska Chwała, poszukiwacz prawdy.

Kiedy dusza już raz osiągnie ten poziom pozostaje w nim na zawsze, budzi się głęboko spirytualnie i przybiera boską naturę. Na 13-stym poziomie są już Master tzn, Boskiej Twórczej Esencji. Dzieci gwiazd noszą też nazwę „Magiczne Dzieci”

Dzieci Rubinowego Promienia:

tak zwane, Dzieci Słońca -Dzieci pokoju. Przychodziły na Ziemię już nieraz w bardzo zamierzchłych czasach. Były na Ziemi Mu, w Lemurii, na Atlantydzie i w czasach nowożytnych.

Są pomocnikami Chrystusa.

Trzymają w ręku potężne Światło – promienie rubinowe, fioletowe i złote. Niosą na Ziemię pokój, oświecenie i pomoc. Pomagają innym mniej doskonałym duszom zakotwiczyć się w Świadomości Chrystusa. Ta grupa Dzieci Gwiazd masowo jest otwierana właśnie teraz!

Jezus Chrystus:

„…wy moje dzieci pomożecie ocalić świat. Wysyłam wam Światło – Promienie rubinowe, fioletowe i złote. Otwórzcie nimi drzwi wszystkim biednym i bezdomnym…”

Żródło : https://www.vismaya-maitreya.pl

pokaż